23.06.2016
10 zasad bezpieczeństwa według IKO
Przedstawiamy oficjalne stanowisko IKO (International Kiteboarding Organization) w sprawie bezpieczeństwa na kite. Czy według Was te zasady są odpowiednie? Może macie jakieś sugestie? Zapraszamy do komentowania.
1.Zawsze używaj leasha do kite'a
Całkiem logiczne - dzięki temu jesteśmy przypięci do latawca i w razie awarii możemy się wypiąć, zmniejszyć ciąg do zera (o ile latawiec nie zacznie kręcić kiteloopów), a nawet wykorzystać kite'a jak tratwę. Co ważne leash chroni też innych na spocie, bo uciekający latawiec jest bardzo niebezpieczny.
2.Znaj swoją zrywkę!
Nie, nie chodzi tu o poziom alkoholu, jaki sprawia, że puszczają Wam wszystkie hamulce. Każdy, a na pewno spora część systemów bezpieczeństwa działa podobnie, ale mimo wszystko odrobinę się różnią. Przed wyjściem na wodę, obowiązkowo każdy powinien sprawdzić jak działa ten mechanizm w jego latawcu. Dodatkowo od nas polecamy raz na jakiś czas przetestować ten system, żeby w krytycznej sytuacji nie okazało się, że coś się zacięło.
3.Nie "przelatuj" latawcem nad innymi.
Większość z nas dobrze panuje na swoim sprzętem i nie wyobraża sobie takich sytuacji, ale zdarza się, że nagły szkwał lub brak wiatru sprawia, że tracimy kontrolę nad latawcem. Efektem może być bardzo niebezpieczna sytuacja, zwłaszcza dla ludzi na plaży, którzy nie mają pojęcia o co chodzi z tym latającym parawanem. Wielu z nas ma blizny po linkach, które są tylko bliznami, bo wiemy jak się zachować. Dla innych takie zaplątanie może skończyć się dużo gorzej.
4.Nie używaj leasha do deski
Do czasu, kiedy leash do deski (surfówki) jest przydatny, to rozwiązanie jest totalnie niebezpieczne. Wystarczy poszukać po znajomych, którzy pływali z leashem, a na pewno znajdzie się paru ze szwami i nieciekawymi historiami z latającą deską. Mimo że kite "podusia" ma fatalną nazwę, to rzeczywiście to rozwiązanie może być lepsze na początek. Nawet jeśli nie pomoże Wam, to ułatwi komuś odnalezienie Waszej deski.
5.Nie skacz nad przeszkodami
Osobiście nie jesteśmy do tego w 100% przekonani. Skakanie nad różnymi rzeczami jest ok, dopóki jesteście w 100% pewni tego, że warunki nagle się nie zmienią, sprzęt nie zawiedzie i totalnie macie pojęcie o tym co robicie. Do tego warto mieć ubezpieczenie, bo zawsze może pójść coś nie tak.
6.Patrz zanim skoczysz!
Bardzo ważny punkt, który rozszerzylibyśmy do "Patrz zanim cokolwiek zrobisz!". Wielokrotnie widzieliśmy poplątane kite'y jako efekt ślepoty i nie zwracania uwagi na to czy w pobliżu ktoś nie pływa. Przed każdym manewrem należy się upewnić, że w okolicy nikogo nie ma. Przy skokach ta przestrzeń powinna być dużo większa. Im wyżej skaczesz, im dalej lecisz, tym dalej patrz, żeby nie skończyło się lądowaniem u kogoś na plecach.
7.Zachowaj dystans
Nawet pływając z najlepszym kumplem chwila nieuwagi może skończyć się poplątaniem. Dystans potrzebny jest po to, że nie wszyscy umieją zastosować zasadę numer 6. Tylko dzięki ograniczonemu zaufaniu, jesteście w stanie skorygować swój tor jazdy, tak żeby nie skończyć, plącząc się z jakimś pacanem, któremu potem będziecie musieli mówić co ma zrobić, żeby nie pogorszyć sytuacji.
8.Unikaj złej pogody
Ten punkt oczywiście nie bierze pod uwagę naszych lokalnych warunków. Mimo to, każdy spot ma swój limit, po którym pływanie robi się niebezpieczne. Ważne aby znać spot, w którym się pływa. W nowych miejscówkach warto przed pływaniem pogadać z lokalesem, lub zabrać ze sobą kogoś, kto ma większe doświadczenie, oraz poświęcić parę minut na rekonesans, a nie zaczynać od swojego najbardziej hardkorowego manewru.
9.Znaj zasady prawa drogi na wodzie
Zasad jest wiele i w każdej szkółce, przynajmniej kiedyś wisiał specjalny diagram tłumaczący o co chodzi. Wygląda to na niemożliwe do zapamiętania, zwłaszcza dla początkujących. Ważne jednak, żeby zapamiętać przynajmniej jedną zasadę. Jeśli płyniecie na prawym halsie (prawa ręka z przodu) to macie pierwszeństwo, czyli ten kto płynie lewą ręką do przodu spływa w dół i ustępuje miejsca. Niestety wciąż na spotach jest wiele osób, które o tym nie pamiętają. Możecie ich próbować nauczyć, lub po prostu unikać. (my wybieramy opcję 1)
10.Nie pływaj dalej, niż dałbyś radę pływać wpław
Tak naprawdę chodzi tu o znajomość własnych ograniczeń. Często pływamy daleko od brzegu, w zimnej wodzie czy wśród dużych fal. W końcu to sport ekstremalny, więc świadomość o tym, że jednak coś się ryzykuje jest bardzo ważna. Jeśli pływacie w bardzo trudnych warunkach, zabierzcie kogoś ze sobą. Nawet jeśli będzie tylko stał na plaży. Zawsze w najgorszej sytuacji może zadzwonić po pomoc.
Kuba