Neil Pryde, niepozorny starszy mężczyzna, niskiego wzrostu, pochodzący z Nowej Zelandii, z wykształcenia finansista, prywatnie zapalony żeglarz. Tak w kilku słowach można opisać założyciela firmy nazwanej od jego imienia i nazwiska, będącej liderem rynku sportów wodnych. Na zaproszenie firmy BoardSport, importera Neilpryde/JP/Cabrinha/NPX w Polsce, Neil zawitał na Półwysep Helski, po prawie 15 latach niebytności w naszym kraju. Był w dużym szoku, gdy zobaczył zmiany jakie zaszły przez tych kilkanaście lat.
Podczas 20 minutowego wywiadu możemy usłyszeć o historii firmy, która w 2010 będzie obchodzić 40 rocznicę istnienia. Wszystko wywodzi się z zamiłowania do żeglarstwa, na początku działalności produkowano tylko żagle do jachtów, dalszy rozwój i sytuacja ekonomiczna na świecie sprowadziła Neilpryde na tory windsurfingowe. Obecnie konsorcjum PrydeGroup skupia pod swoimi skrzydłami największe marki windsurfingowe i kitesurfingowe jak Neilpryde, JP oraz Cabrinha. Dodatkowo podczas wywiadu Neil zdradził dalsze plany rozwoju firmy i ekspansje na segment rowerowy.
Fakt że udało nam się postawić Neil Pryde przed kamerą i zadać kilka pytań jest o tyle atrakcyjny i ekskluzywny, że w sieci ciężko znaleźć jakiekolwiek publikacje związane z jego osobą. Co więcej będąc założycielem tak znanej firmy w świecie windsurfingowym, sam osobiście na desce windsurfingowej stał parę razy w życiu, preferuje życie w pędzącym i zatłoczonym Hong Kongu, niż na wyluzowanych Hawajach.
Słowa podziękowania należą się ekipie Dzida Production, która pomogła nam nakręcić ten wywiad. Nie było łatwo, gdyż pogoda pogrywała z nami i co zaczynaliśmy kręcić zjawiała się chmura deszczowa, która skutecznie nas przeganiała.