Po 10 wspaniałych latach współpracy nad Pucharem Polski i Mistrzostwami Polski w kitesurfingu, wydawało się, że ten rok nie przyniesie niespodzianek. Zawodnicy podniosą poziom, organizator stanie na wysokości zadania, nagrody wzrosną (przynajmniej o inflację), a warunki znowu dadzą nam popalić. Jednak czas mijał (maj się prawie kończy!), a tu o oficjalnym kalendarzu ani widu, ani słychu. W końcu w tym tygodniu sytuacja lekko się wyklarowała i już wiemy co nas czeka w tym roku.
Niestety zawodów będzie mniej, co miejmy nadzieję, nie znaczy, że będzie gorzej, a kitesurfing straci na popularności. W roku 2016 do Pucharu Polski wliczane będą trzy osobne eventy, które nie będą już tak mocno wspierane przez Forda jak dotychczas.
Na początek czeka nas
Japa Cup by North Kiteboarding - zawody, które odbędą się już 11-12 czerwca na kempingu Chałupy 3. Andrzej Ożóg opuścił w listopadzie zeszłego roku w tragicznych okolicznościach i będzie to pewnego rodzaju hołd do wspaniałego człowieka i kitesurfera.
Kolejny event to klasyczny już przystanek w Rewie 22-23 lipca, gdzie zarówno freestylerzy i racingowcy mogą się wykazać wykonując manewry przy samej plaży na płaskiej jak stół wodzie po zawietrznej stronie cypla. Jedno z trudniejszych miejsc dla organizatorów, ale jedno z lepszych pod kątem zawodów, więc cieszymy się, że zostało w kalendarzu.
Na koniec podczas długiego weekendu w sierpniu (11-15.08) rozegrany zostanie
Ford Kite Festival, który ma być największym świętem kitesurfingu w historii tego sportu na ziemiach 3 (a może 4) RP. Finał Pucharu Polski, Mistrzostwa Polski plus parodniowe targi, konkursy z nagrodami (o zgrozo) i wiele niespodzianek! Mamy nadzieję, że w ramach niespodzianek nie ma przewidzianej 4 dniowej flauty z deszczem, lub deszczu ze śniegiem. Trzymamy kciuki za pogodę i determinację, kogoś kto to wszystko organizuje, żeby z roku na rok ilość eventów sukcesywnie nie malała.
