Pięciu zawodników z Polski walczyło wczoraj w ostatnim, medalowym wyścigu 47 edycji Pucharu Księżniczki Zofii w hiszpańskim mieście Palma de Mallorca, w tym trójka z nich w olimpijskiej klasie RS:X. W męskiej stawce windsurfingowej od samego początku nie odpuszczał jeden z młodszych kadrowiczów
Paweł Tarnowski, który zaledwie w dwóch wyścigach przypłynął poza pierwszą piątką, wygrywając również w ostatnim wyścigu tych regat i zapewniając sobie drugie miejsce w ostatecznej klasyfikacji, o jeden punkt wyprzedzając Greka Byrona Kokkalanisa. Niestety nie zdołał wyprzedzić Brytyjczyka Toma Squiresa, który zajął najwyższy stopień podium.
W klasyfikacji dziewcząt dwie Polki miały okazję ścigać się również ostatniego dnia regat, ale tylko
Zosia Noceti-Klepacka miała jakąkolwiek szansę na podium. Ostatecznie jednak ukończyła wyścig na ostatnim, dziesiątym miejscu, co dało jej w końcowym rozrachunku szóstą lokatę.
Maja Dziarnowska ukończyła regaty na dziewiątej pozycji, co z pewnością jest miłą odmianą po ostatnim nie najlepszym starcie w Izraelu, oby tak dalej, oby jeszcze lepiej. Lista startujących uszczuplona została o kilka bardzo dobrych zawodniczek, przede wszystkim brakowało szykującej się do tegorocznych Igrzysk Olimpijskich Gosi Białeckiej, która pojawiła się na Majorce przed regatami, ale w samych zawodach nie wzięła udziału. Damskie podium zajęły kolejno Olga Maslivets z Rosji, Włoszka Flavia Tartaglini i Holenderka Lilian De Geus.
Ale to nie koniec radosnych nowin. Złoto w klasie 470 wywalczył duet
Agnieszka Skrzpulec i Irmina Mrózek Gliszczyńska. Szczęście tym większe, że dzień przed końcem regat zajmowały one piąte miejsce. W wyścigu medalowym przypłynęły drugie, ale ułożenie reszty stawki pozwoliło im awansować na pierwszą pozycję. Sukces ten zaostrza apetyt na kolejne medale, tym bardziej, że już za kilka dni rozpoczną się Mistrzostwa Europy w tej klasie i to na dodatek na tym samym akwenie. Wiedzą już jak się wgrywa na Majorce, czemu miały tego nie powtórzyć? Przede wszystkim jednak Puchar Księżniczki Zofii to kolejna cegiełka w przygotowaniach do Igrzysk, miło więc patrzeć, że nasze zawodniczki są w dobrej formie.
Niestety w klasie Finn Polska utraciła szansę na zakwalifikowanie się do Rio. Liczyć można było szczególnie na Piotra Kulę, który po nie najlepszym początku regat powoli odrabiał straty. Zawody ukończył ostatecznie na 24 pozycji. Nie oznacza to jednak, że na Igrzyskach będzie mała reprezentacja żeglarzy. Kibicować będzie można w pięciu konkurencjach. Poza wspomnianą już Gosią Białecką w klasie RS:X i "złotymi" zawodniczkami klasy 470 w Rio de Janeiro zobaczymy jeszcze Kacpra Ziemińskiego w klasie Laser Standard, Piotra Myszką w klasie RS:X oraz Łukasza Przybytka z Pawłem Kołodzińskim w klasie 49er.
Pełne wyniki:
http://www.trofeoprincesasofia.org/en/default/races/race-resultsall
