Uczestnicy pierwszych zawodów MP SUP wave
Trochę spóźniona relacja z historycznej imprezy -
pierwszych Mistrzostw Polski SUP wave. Dlaczego pierwszych ? Może dlatego, że SUP to wciąż bardzo młody sport w naszym kraju, który jednak swoją łatwością przyciąga głównie nowych ludzi, raczej pływających na jeziorach niż falach. Od dwóch lat pojawiają się powoli nowe marki, nowe osoby, kluby i wypożyczlnie, jak również orgazniuje się coraz więcej amatorskich zawodów race, lecz nikt do zeszłego sezonu nie zainteresował się przeprowadzeniem konfrontacji wśród SUP surferów.
Powoli jednak przybywa młodszych i starszych osób, które w Polsce lub za granicą łapią fale na SUP, co zauważył nawet
Jurek Kijkowski, słynny promotor surfingu, założyciel polskiego Stowarzyszenia Surfingu. To on
podjał decyzję o włączeniu dyscypliny SUP do corocznej imprezy Polish Surfing Challenge, pomógł w zorganizowaniu sędziów nagród oraz wygospodarował dodatkowy czas na rozegranie pierwszych Mistrzostw Polski w SUP na falach. I tak to się zaczęło.
Organizując pierwsze zawody przypominały nam się trochę pierwsze Mistrzostwa Polski w surfingu, gdzie zawodnicy raczej tylko łapali fale i płynęli z nią na wprost, a liczba zgłosoznych oscylowała na poziomie dziesięciu osób. Do zawodów SUP wave, których start przesuwał się z dnia na dzień ostatecznie
zgłosiło się tylko sześciu zawodników, mimo że liczyliśmy na minimum dziesięć osób. Zapewne nie wszycy mogli dojechać, z racji tego, że hity rozgrywały się w środku tygodnia, z samego rana.
Warunki, jakie zaserwował nam spot Pipeline we Władysławowie można określić krótko - było epicko! Super czysty swell z lekkim wiatrem od brzegu formował całkiem strome fale od 1-2 metrów, na których można było na pełnym luzie popłynąć odlegość od pali do pali. Dzień wcześniej działały i główki w porcie, na których rozegrano MP w Surfingu, ale SUP został rozegrany na beach brake'u między drugimi, a trzecimi palami. Przy tak małej liczbie zawodników wystarczyły trzy hity - dwa eliminacyjne po trzech i jeden czteroosobowy finał, dzięki czemu
całe zawody szybciutko rozstrzygnięte zostały w niespełna godzinę. W finale zacięcie walczyła chyba najwięcej trenująca nad Bałtykiem trójka w składzie
Maciej Szulikowski, Marcin Popów i Łukasz Koński, ale niezłe fale podbierał im również Marcin Kolanko, który więcej czasu spędził w tym sezonie trenując i startując w zawodach SUP race.
Szulik na fali
Cokolwiek ciaśniejsze zakręty pokazywał Łukasz, za którym przez dłuższy czas na drugiej pozycji był Maciek, lecz jak to często bywa w zawodach na falach, pod koniec finału bardzo ładnie i długo pojechał Marcin Popów, który ostatecznie wyprzedził "Szulika" i zajął drugie miejsce za "Koniem".
Największym pechowcem zawodów okazał się naczelny portalu Padluj.pl - Łukasz Baliński, który również dużo czasu spędził w tym sezonie na SUP na falach, jednak w swoim eliminacyjnym hicie nie mógł zupełnie się odnaleźć. Sędziowie po obejrzeniu podczas zawodów kilkudziesięciu fal, ogłosili, że
zwycięzcą finału i pierwszym Mistrzem Polski w SUP na falach został Łukasz Koński.
Łukasz Koński - Mistrz Polski SUP wave
Ogólne wrażenie wywarło na wszystkich jedno, że
ilość złapanych fal przyniosła dużo akcji, przez co zawody mogły być bardzo widowiskowe dla kibiców, którcyh niestety w związku z terminem zawodów, było na plaży dosłownie kilkunastu. Mamy nadzieję, że za rok Neptun będzie dla nas bardziej łaskawy w warunki z dobrymi falami i że impreza odbędzie się wcześniej, najlepiej w środku lata.
Na koniec dziękujemy przede wszystkim Jurkowi Kijkowskiemu, bez którego te zawody by się nie odbyły oraz sponsorowi tytularnemu firmie Rip Curl i wszystkim pozostałym, którzy wsparli organizację Mistrzostw Polski w surfinug i SUP.
www.SUPpolska.pl, foto: Archiwum PSS (Polskie Stowarzyszenie Surfingu)