20.11.2014
Surfing w Tychach
Czy w końcu nasze "marzenia" się spełniają? Nie jestem do końca pewien ile osób marzy o czymś takim, ale zakładam, że zdecydowana większość wolałaby naturalne fale na Bałtyku. Tak czy inaczej okres zimowy dla niektórych (w tym mnie) skutecznie wybija z głowy wchodzenie do wody, więc opcja pojechania do Tychów poćwiczyć brzmi bardzo kusząco. Jak dotychczas projekt idzie całkiem nieźle. Biurokracja chyba jest zakończona, według dziennika budowy pozostaje jedynie podpisać umowę z wykonawcą i budować. Nie sposób być odrobinę sceptycznym znając specjalność naszych fachowców. Trzymam mocno kciuki, że tym razem będzie inaczej i tak jak jest przewidywane - w pierwszym kwartale 2017, będzie można już testować sztuczną falę. Sami projektanci opisują basen do surfingu następująco:
W centralnym miejscu będzie się znajdować niecka z symulatorem fali, o wymiarach: 8,5m (szerokość) x 20m (długość) x 1,2m (wysokość), powierzchni lustra wody wynoszącej ok. 125m2 oraz regulowanej wysokości fali.
Niecka surfingu będzie posiadać nowatorskie rozwiązanie w zakresie konstrukcji, umożliwiające wykorzystanie do jazdy całej powierzchni generowanej fali. Unikalny kształt basenu zachęcać będzie do próbowania nowych trików i manewrów, a cykl jazdy, oparty o liczne powtórzenia, pozwoli na skuteczną naukę podstaw, udoskonalanie techniki, naśladowanie lepszych zawodników oraz prezentowanie nowych umiejętności.
Wyjątkowo elastyczna powierzchnia konstrukcji zagwarantuje bezpieczeństwo użytkowania, niwelując skutki ewentualnego uderzenia.
Strefa surfingu zapewni rozrywkę wszystkim entuzjastom aktywnych form wypoczynku, w tym dzieciom i dorosłym. Co więcej, jazda na sztucznej fali będzie ekscytująca zarówno dla uczestników, jak i dla kibicującej widowni.
Wszystko brzmi doskonale, oby się udało. Tymczasem zobaczcie wizualizację całego projektu, a tym spragnionym surfingu polecam zakup ciepłej pianki i wyjazd nad Bałtyk, lub gdzieś dalej.
Kuba