15.02.2019
Sztuczna fala w Australi czas start!

Sztuczne fale rosną na całym świecie jak grzyby po deszczu. Efekty z treningu na takim obiekcie są niesamowite, a w obliczu nadchodzących igrzysk z surfingiem jako dyscypliną medalową coraz więcej krajów/związków interesuje się tym sportem. Swoją sztuczną falę będą mieli też w Australii. Stwierdzili, że ocean to za mało, więc postawili całkiem przyjemny basen, który będzie produkował 1000 fal na godzinę, w tym tuby i fale idealne dla początkujących - w sumie 85 surferów równocześnie. Technologia została zaczerpnięta z hiszpańskiego WaveGarden i lekko rozbudowana. Premiera już na Wielkanoc, czyli w sam raz na Puchar Świata na Bells Beach. Może być mocne otwarcie. Ktoś się wybiera?

Kuba

top