Za nami dwa dni zawodów
King Of Hel 2014, gdzie jeden dzień był z dobrym, choć mało stabilnym wiatrem, a drugi pod hasłem "projekt plaża".
Pierwszy dzień zawodów obfitował w ogromne emocje. Ogólnie warunki do pływania były dobre, aczkolwiek wiatr był co najmniej kapryśny. Z tego względu, zostały (całkiem słusznie) wydłużone heaty do 10-ciu minut, co pozwoliło każdemu zawodnikowi na "wstrzelenie się" w szkwał i pokazanie swoich umiejętności. Do boju w pojedynczej eliminacji stanęli :
Kuba Kawałkowski vs Michał Rewerelli
Kamil Trepczyk vs. Karol Bogalecki
Kuba Kołakowski vs. Filip Król
Mateusz Kaźmierczak vs. Mateusz Rewerelli
Łukasz Trepczyk vs. Adam Wojtkowiak
Paweł Kaźmierczak vs. Robert Sosnowski
oraz heat żeński :
Zuzanna Bocian vs. Zofia Roguska vs. Anna Węgrzynek vs. Kamila Tomkiewicz
Komisja sędziowska :
Marcin Bocian, Tomek Bilik, Maciek Rutkowski
Komentator i wróżbita (ze względu na przewidywanie tego co za chwilę zrobi zawodnik) :
Maciek Kapuściński
Wyniki :
1. Kuba Kawałkowski
2. Łukasz Trepczyk
3. Mateusz Kaźmierczak
1. Ania Węgrzynek
2. Zosia Roguska
3. Zuza Bocian
Kuba Kawałkowski (funsurf, surftravel, Patrick) : "Zawody super. Mieliśmy piękną pogodę, dobry wiatr, na żagle 5.2-4.8. Wieczorem rozwiało się na 4.2. Od dłuższego czasu nie mieliśmy okazji pływać w tak licznym gronie freestylowym, z uwagi na to że każdy już trenuje gdzie indziej.
Oprawa zawodów była niesamowita, Kapusta jako komentator rozkręcał publiczność i motywował zawodników swoimi błyskotliwymi żartami i anegdotami. Wielkie brawa dla
Oli Pleśniar i Laola, wszystko było zorganizowane profesjonalnie. Od dłuższego czasu nie było tak dobrze przygotowanych i rozegranych zawodów. Poziom na wodzie był wysoki. Oglądaliśmy takie tricki jak sw chachoo, sw kono, kono, cana brava. Wieczorem po zawodach kiedy mieliśmy okazję ślizgać się na mniejszych żaglach zobaczyliśmy parę tricków światowej klasy : Mateusz robił piękne burnery, nawet próbował no-handed. Ja wylądowałem, wysokie Kono, Skopu i powtórzyłem za nim kilka manewrów ze switcha.
Jestem zadowolony ze swoich przejazdów podczas zawodów, były równe i na poziomie. Gdyby był większy wiatr, pokazalibyśmy bardziej radykalne i efektowne manewry.
Oby więcej takich imprez i spotkań w tak licznym gronie windsurferów"
Łukasz Trepczyk (Hydrosfera, szkoła windsurfingu od-dech) : "Całkiem dobrze się pływało. Dobrze wiało. Poziom mamy zajebisty (mogę tak powiedzieć?). Kuba zwłaszcza, który dużo siedział na Fuercie reprezentuje po prostu mega PWA poziom. Ja jestem mega zadowolony z siebie, myślałem że może 4-5 miejsce, bo przecież byli Kaźmierczaki i Kołakowski. Ale wszystko siadało, po prostu pach..pach..pach i jeszcze no-handed flaka, zwłaszcza że to pierwsza w tym sezonie i mega lubię ten trick. Przy okazji chciałbym podziękować za wsparcie sklepowi hydrosfera i szkole windsurfingu od-dech, do której też serdecznie zapraszam"
Warto nadmienić
Mateusza Rewerelli, który stanął do twardej walki przeciwko Mateuszowi Kaźmierczakowi i pomimo swojego młodego wieku reprezentuje, dobrze rokujący na przyszłość, poziom.
Mateusz Kaźmierczak miał małego pecha w finale, bo przy pierwszym skoku wyrwał strapa przez co stracił czas na wymianę sprzętu i nie był w stanie się zaprezentować w 100%
Drugi dzień zleciał w oczekiwaniu na wiatr i plażowanie, co w końcu się przerodziło w sesję tow-in i niezłe gleby. Żałujcie, że Was z nami nie było !
