Od redakcji : Ostrzegamy że materiał filmowy w tej publikacji nie jest wypasiona produkcja HD ze stajni Dzidy ale jest typowym chill out 100% hand shake, no tripod production :) Mimo to końcówka filmu z Maroka z Boujmą jest warta obejrzenia.
Styczeń to dobry czas na Cape Town
RPA zimą to jedno z najlepszych miejsc do pływania na windsurfingu, surfingu, sup'ie i kitesurfingu. Ekipa 4SUN.PL jeśli tylko może to ucieka w takie miejsca, aby łapać fale i cieszyć się latem w środku polskiej zimy.
Tak więc aby nie zamarznąć w Poldonie śmignęliśmy na południe Afryki. Na miejscu oprócz Polaków tj.: Magol, Polan, Mroczek, Pimpek czy Karolina Winkowska spotkaliśmy takie gwiazdy jak Brawzinho, Rubena, Hadlowa czy Brune. Jak widać wielu Prosów wybiera RPA na trening ze względu na panujące tam warunki. Co prawda temperatura wody nie zachęca do tego, aby w niej pływać bez pianki, ale temperatura powietrza i świecące słońce to rekompensują.
Zaliczyliśmy kilka dni swellu ze sporą falą, a spoty takie jak Whitsands i Haakgat dają sporo frajdy w ujeżdżaniu fal. Co prawda nie mieliśmy "przyjemności" walczyć z rekinami jak ... ale foka czy delfin przepływający obok to codzienność ;o)
Dobra prognoza na Maroko
Długo obserwowaliśmy ruchy frontów atmosferycznych nad Atlantykiem zanim podjęliśmy decyzje o wyjeździe. Wszystkie strzałki na windguru się zgadzały: siła wiatru i okres fali również.
Padło na Maroko. tanio, blisko i ciepło.
Wylądowaliśmy w Agadirze skąd całą ekipą 4SUN.PL ruszyliśmy na północ do Essaouiry, w której zamieszkaliśmy i mieliśmy punkt wypadowy do Moulay. Miłym zaskoczeniem był widok Boujmy, który ujeżdżał fale na swoim lokalnym spocie. Trzeba przyznać, że pomimo poważnej kontuzji, której doznał rok temu na Maui radzi sobie nie źle, ale jak sam mówi uraz po tym wypadku został.
Wiatr i fala towarzyszyły nam do ostatniego dnia pobytu w Maroku. Krótki epizod : podczas jednej z popołudniowych sesji na horyzoncie około 1km od brzegu pojawiła się łódź, a ludzie na niej wymachiwali rękami, do łodzi podpłynął Boujmaa, po czym popłynął w dół z wiatrem znikając nam z oczu. Jak się potem okazało spłynął 18 km do Essaouiry po pomoc, ponieważ na łodzi byli dryfujący rybacy, którym zepsuł się silnik i od 4 dni dryfowali bez wody i jedzenia.
Pozdrawiam, Bielak www.4sun.pl
Od redakcji : Skoro mowa o Maroku to po dwóch filmikach nagranych telefonem komórkowym :) czas na coś porządnego. Sylvain Demercastel, który popełnił "Planet Blow - The Dark Lines", sklecił kolejny zgrabny obraz tym razem z Maroku, konkretnie z Moulay pod tytułem "The legacy". Miłego oglądania.
