W piątkowy poranek na niebie nad amerykańskim stanem Alabama pojawiły się chmury o kształcie fal tsunami nazwane przez miejscowych "marzeniem surfera". Niesamowite? Okazuje się, że meteorologia dobrze zna to zjawisko.
Mieszkańcy Birmingham, którzy zaobserwowali to nietypowe zjawisko, dokumentowali je i prosili miejscowe służby meteorologiczne o wyjaśnienie, czym ono jest.
Okazało się, że fale na niebie to sztandarowy przykład niestabilności Kelvina-Helmholtza. W powietrzu zjawisko powstaje, kiedy silny uskok wiatru powoduje zachwianie granicy pomiędzy warstwami ciepłego i zimnego powietrza. Wtedy warstwa wyższa porusza się szybciej niż dolna, co wywołuje turbulencje i tworzy układ przypominający fale morskie.