Kelly Slater od 2012 roku będzie wybierał zawody, w których będzie startować. 11-krotny mistrz świata wierzy, że przyszedł czas na zmiany w jego życiu. "Jestem w punkcie zwrotnym swojej kariery gdzie muszę przemyśleć swoje życie czy to bez tour'u czy nadal z tour'em", mówi Kelly.
"Jest to trochę straszne ponieważ przyzwyczajasz się do jednej rzeczy ale zarazem jest to bardzo ekscytujące ponieważ masz przed sobą otwarte całe nowe życie i różne inne doświadczenia, których możesz spróbować. Byłem bardzo skoncentrowany podczas wielu lat zawodów i na pewno będę zadowolony z innego kierunku mojego zycia."
Podczas ostatnich zawodów Billabong Pipe Masters, Kelly zatrzymał w ekscytującym pojedynku młodego John John Florence'a. "Próbowałem powstrzymać John John'a przez ostatni rok. To prawdopodobnie była moja ostatnia okazja złapać parę fal razem z nim. John John będzie dominować na Pipeline przez następne 20 lat", komentuje Kelly swój występ w finale tour'u ASP 2011.
Jedno jest pewne, Kelly będzie startować podczas Quiksilver Pro Gold Coast 2012 ponieważ są to zawody jego głównego sponsora.
"Jeśli następne zawody nie byłyby Quiksilver'a to nie wiem czy bym startował. Zazwyczaj dobrze wypadał na Gold Coast i to kieruje całą moją roczną karierę w zawodach ale nie wiem czy bym startował w poprzednich latach gdyby pierwsze zawody nie były pod logiem Quiksilver. Po 20 latach w trasie możesz się trochę wyczerpać. Nie narzekam, tour jest świetnym życiem ale może cię trochę zmęczyć po tylu latach", komentuje Slater.