15.10.2011
Diss Wave 2011. Łeba. Druga edycja

Od kilku tygodni czekaliśmy na dobrą prognozę wystarczającą do rozegrania drugiej w tym roku edycji zawodów Diss Wave. Było kilka dni z dość silnym wiatrem, jednak jego południowo-zachodni kierunek nie zapowiadał pewnego pływania (fani spotów na zachodnim wybrzeżu pewnie mają na to inny pogląd). W końcu się doczekaliśmy i w środowy ranek ruszyliśmy z pierwszymi hitami. Z powodu dużej liczby startujących i niskiej temperatury zdecydowaliśmy się na hity 6-osobowe, w których liczony był jeden najlepszy skok i jedna jazda na fali. Warunki zarówno do jednego, jak i drugiego były bardzo trudne. Ciężko było znaleźć naprawdę solidną rampę. Jeżeli już się udało, to często brakowało mocy w żaglu. Tym przyjemniej podziwiało się najlepszych w pierwszych rundach - Jacka Bednarskiego, Michała Fedusio, czy Łukasza Trzaskowskiego. Kręcili oni czyste front loopy. W wykonaniu Łukasza widzieliśmy kilka wysokich prób loopów jednorącz, a nawet jednorącz i jednonóż jednocześnie! Najlepsi z pierwszej rundy przeszli do kolejnej, gdzie czekali na nich zawodnicy rozstawieni według wyników sierpniowych zawodów Diss Wave. Tutaj nie było już tak łatwo. Do punktacji dodawany był drugi skok. W tej rundzie zobaczyliśmy najwyżej punktowaną jazdę zawodów. Nikodem Merlak wjechał na naprawdę sporą, pionową falę radykalnym skrętem backside z mocnym pochyleniem żagla, po czym wykonał kilka ostrych skrętów frontside do samej plaży. Brawo Nikodem!

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Pomiędzy hitami świetną jazdę na fali prezentował Michał Fedusio. Puszczanie rufy deski w poślizg, duża ilość sprayu, skręty w najbardziej krytycznych sekcjach - taki styl uwielbiamy. Podobno w drugiej rundzie tego typu jazdę Michał zaliczył zawijając się na fali aż do hotelu Neptun. Piszemy "podobno", bo niestety tego nie widzieliśmy. Jeżeli rzeczywiście tak było, to sorry Michał - miejmy nadzieję, że do kolejnych zawodów przystąpisz z wielką chęcią odgryzienia się na konkurentach i sędziach i znajdziesz się w czołówce!

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

W zawodach wzięły udział 3 dziewczyny: Marysia Książek, Justyna Śniady i Dominika Grodzicka. Specjalnie dla nich rozegrany został oddzielny hit. Co najlepsze, poziom w nim był wyższy niż w niektórych hitach eliminacyjnych. Dominika już na pierwszym halsie skoczyła świecę z naprawdę fajnym noszeniem. Justyna płynęła tuż za nią i jesteśmy przekonani, że widziała skok Niki, bo zaraz za nim zdecydowała się na front loopa. Niestety, nie udało jej się ustać tego tricku. Nie zmienia to faktu, że na brzegu słychać było męskie komentarze w stylu: "no nie - laska robi fronta a ja się go od lat boję - co za wstyd!". Justyna - dzięki za motywowanie facetów! Gratulacje dla Marysi, która zeszła na morze ósmy raz w życiu, a pokazała naprawdę fajne opływanie z nieśmiałymi skokami w przyboju. Po zaliczeniu skoków (Justyna dodała skok jednorącz) dziewczyny zaczęły zaliczać jazdę na fali. Dominika nie mogła się odnaleźć na bałtyckich, nierównych falach i miała problem ze złapaniem największych z nich. Za to zawinięcia frontside Justyny to jedne z najlepszych skrętów całych zawodów - dynamiczne, z dużą prędkością i świetnym timingiem. Wynik nie mógł być inny i to Justyna zgarnęła pierwsze miejsce, drugie Dominika, a trzecie Marysia. Wydaje nam się, że jeżeli Dominika dopracuje na lewym halsie swój popisowy numer na prawym - front loopa, to walka będzie jeszcze bardziej zacięta.

Rura grzeje :)Rura grzeje :)

Do ścisłego finału mężczyzn dostali się: Michał Polanowski, Adaś Dudziński, Michał Pietrasik i Nikodem Merlak. Tuż przed finałem odwiedziła nas telewizja Polsat. Dzięki temu operatorzy mogli nakręcić najlepszą akcję całego dnia. Fala urosła i wiatr przybrał na sile. Michał Polanowski, mimo świetnego, taktycznego pływania w poprzednich rundach, miał problem z ustaniem swoich manewrów - table topa i front loopa. Nikodem zaliczył niezłą jazdę na fali i front loopa. Widać było, że szuka rampy do back loopa, jednak nie znalazł żadnej, która by mu pozwoliła na pewne wykonanie tego trudnego manewru. Na jednym z ostatnich halsów Nikodem podszedł do tricku na fali, jakiego jeszcze wśród Polaków nie widzieliśmy - backside 360! Gdy dostał wiatru z drugiej strony żagla, obróciło go chyba szybciej niż się spodziewał i pod sam koniec tego manewru upadł na plecy na wody. Michał Pietrasik ustał dwa niskie, ale czyściutkie back loopy idealnie wylądowane na dziobie deski. Dodał do tego table topa i dobrą jazdę na fali. Manewry Adasia Dudzińskiego, a szczególnie styl ich wykonania to zupełnie inna bajka. Na początku wyskoczył do całkiem wysokiej świecy. Na samej górze przesunął tylną rękę na bomie do tyłu i w momencie, gdy zaczął opadać, wykręcił szybkiego front loopa. Manewr piękny, ale do punktacji liczyły się dwa zróżnicowane skoki. Adaś o tym doskonale wiedział i chwilę później rozpędził się do najwyższego back loopa zawodów. Rotacja na 7-miu metrach, czyste lądowanie - bez wątpienia był do skok dnia. Na halsie powrotnym Adaś udowodnił, że w jeździe na fali w niczym nie ustępuje swojej technice w skokach i konsekwentnie zbierał punkty za radykalne skręty i doskonały wybór fal. W końcówce hitu dorzucił jeszcze wyższego front loopa i pewny swego mógł wrócił do brzegu.

Rogacz - król fermentu na Sieplywa.plRogacz - król fermentu na Sieplywa.pl

Oprócz kategorii kobiet i mężczyzn sędziowie z wszystkich hitów wybrali najlepszą wywrotkę. Tym sposobem w kategorii "best crash" zwyciężył Maciek "Kapusta" Kapuściński spektakularnie rozstając się ze sprzętem podczas wysokiego table forward. Sponsorem nagrody w tej kategorii był ulubiony warsztat samochodowy warszawskich surfbusów - EMT-I (http://www.emti.net.pl/).

Oprócz samych zawodów, sporo działo się na wodzie wśród zawodników, którzy odpadli w miarę wcześnie. Przegrana zmobilizowała Karola Politańskiego do prób double forward. Jedna z nich została zakończona sukcesem i tym samym Karol został kolejnym polskim wave'owcem, który ustał podwójne salto! Gratulacje!

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Pierwszy raz w historii polskich zawodów wave pierwsza trójka kobiet i mężczyzn dostała nagrody pieniężne. Wszystko dzięki największemu katalogowi online sprzętu windsurfingowego - surfadviser.com. Wyniki zawodów wyglądają następująco:

Kobiety:
1. Justyna Śniady - 1000zł od surfadviser.com
2. Dominika Grodzicka - 600zł od surfadviser.com
3. Marysia Książek - 400zł od surfadviser.com
Mężczyźni:
1. Adam Dudziński - bilet lotniczy na Rodos od biura podróży 4sun, oraz 1000zł od surfadviser.com
2. Michał Pietrasik - 600zł od surfadviser.com
3. Nikodem Merlak - 400zł od surfadviser.com

Best crash:
Maciej Kapuściński - bon do wykorzystania w warsztacie samochodowym EMT-I.

Serdecznie dziękujemy sponsorom za wsparcie, oraz gminie Łeba za zaangażowanie się w promocję naszych zawodów. Dziękujemy też Rossiemu za pomoc oraz fotografom Eli Kamińskiej, Andrzejowi Stolarskiemu oraz Robertowi Maliszewskiemu za super zdjęcia. Do zobaczenia za rok!

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

sieFotografuje

Bogo

Źródło:

Foto : Andrzej Stolarski, Robert Maliszewski, Ela Kamińska
top