Długo się nie odzywałam, ale wiele się wydarzyło przez ostatni rok. 06 października 2010 roku urodzili się
Jaś i Krzyś Orłowscy czyli moje dwa największe szczęścia!!!! (no zaraz po moim mężu;).
Jaś i Krzyś Orłowscy
To był zdecydowanie przełomowy rok w moim życiu i mimo wielu stresujących chwil, zdecydowanie najszczęśliwszy jak do tej pory. Teraz czas na powrót na dechę. Po rocznej przerwie jestem na pierwszym zgrupowaniu gdzie trenuję na wodzie. Jest bardzo ciężko, teraz dopiero odczuwam jakim ciężkim sportem jest windsurfing wyczynowy. Mam jednak nadzieję, że za miesiąc nabiorę sił i będzie już dużo łatwiej.
Moim najbliższym celem są eliminacje do Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Kwalifikacje te odbędą się między 06 a 11 czerwca w Weymouth 200km od Londynu. Konkurencja jest bardzo duża, bo dziewczyny z kadry, czyli Zosia Klepacka, Gosia Białecka, Agata Brygoła i Maja Dziarnowska, nie próżnowały, widać, że ciężko przepracowały rok i są w sztosie, ale jak to się mówi kto nie próbuje ten nie wie... dlatego ja postanowiłam podjąć wyzwanie.
Wycisnę z siebie przez najbliższe dwa miesiące ile się da, no a potem niech się dzieje wola.... Dzięki całej mojej kochanej rodzinie mogę poświęcić najbliższy czas na treningi, DZIĘKUJĘ im za to z całego serca.
Redakcja Sieplywa.pl również trzyma kciuki za udany powrót do ścigania. Wierzymy że uda ci się pogodzić starty z ogarnięciem dwóch, a w sumie trzech gigantów w domu.
No i podstawowe pytanie -
Jak mamy teraz o tobie Marta pisać? Hlavaty, Orłowska, czy może Orłowska-Hlavaty? :)