Dakhla-Festival, który w tym roku odbył się po raz piąty, od swojej drugiej edycji łaczy muzykę i kulturę ze sportami surfowymi. Przez tydzień w Dakhli działo się sporo akcji windsurf+kitesurf+stand up paddle+surf (shortboard i longboard)+bodyboard.
Wszyscy jedziemy "na jednym wózku"
Tegoroczna część sportowa imprezy była wyjątkowo udana. Przez cały tydzień panowały idealne warunki falowe i wiatrowe do akcji. Zjechało kilku mistrzów z różnych stron świata, na miejscu była też cała marokańska czołówka w tych sportach.
Dakhla to półwysep na południu Maroka z niezłym placem zabaw po obu stronach. Od strony pustyni, w lagunie jest nieskończona płaska woda i piekne widoki. Po drugiej stronie, wysokiej jakości oceaniczne fale. Jeśli chodzi o windsurfing, odbyły się m.in 2 wyścigi long disctance długości 65 km.
Równie długi był long distance na kajcie. Biorąc pod uwagę czop i silne prądy na środku zatoki, 65 kmwyścig przy 20-25 węzłach wiatru wymęczył zawodników dość konkretnie.
Oprócz tego odbyło się kilka koncertów, w tym Ruben Petrisie wdający się w Alpha Blondy na plaży.
Oto wyniki zawodów w 4 z 11 kategorii, które podlegały klasyfikacji na festivalu.
Windsurf Wave contest - Internationnal 1 / Boujmaa Guilloul
2 / Bernd Roediger
3 / Bruno André