20.01.2011
Relacja z Wake Da Bitch w bazie Board and Kite + film Wojtka Mot

Wake Da Bitch na Małym MorzuWake Da Bitch na Małym Morzu
Wake Da Bitch to pierwsza impreza wake'owa w Polsce, podczas której riderzy pokonywali przeszkody ustawione na plaży i lądowali w zatoce Puckiej. Organizatorem zawodów była szkoła kitesurfingu Board and Kite. 

W niedzielę 25 lipca baza szkoły, na kempingu Małe Morze zamieniła się w niesamowity wake park. Przygotowania do Wake Da Bitch trwały cały tydzień. Część przeszkód została na nowo pomalowana, a dodatkowo powstały 2 nowe konstrukcje, wave oraz robiący spore wrażenie 8 metrowy slider, który zaczynał się na dachu bazy i schodził prosto do zatoki. Konstruktorem i pomysłodawcą tej przeszkody był Murphy.

Zawody miały format jamu, w którym mogli wystąpić zaproszeni riderzy. Napędem były dwie wyciągarki, jedna ustawiona na brzegu a druga na rusztowaniu około 50 metrów w głąb zatoki. Pierwsza sesja rozpoczęła się o godz. 12 i potrwała do 15.30. W jej trakcie zawodnicy mogli najeżdżać na kilka przeszkód ustawionych w wodzie, były to kicker, rura PCV, 2 slidery i jeden szeroki slider z gapem. Posypało się sporo ciekawych trików oraz widowiskowych gleb. Siadło między innymi 360 na sliderze z gapem, transfer 270 na fs boardslide, fs lipslide na rurze PCV, tailpress i chyba najlepszy trick zawodów w wykonaniu Marka Zacha wejście 270 i zejście 270 w przeciwną stronę.

Po przerwie, w której zawodnicy mogli nabrać sił, a ekipa szkółki przestawiła nieco przeszkody, rozpoczęła się druga sesja. Tym razem przeszkody były ustawione na brzegu i lądowanie było tuż przy plaży. Druga sesja rozpoczęła się o godz. 17.00 i potrwała do 19.00. Na początku riderzy atakowali slider ustawiony tak, że start był z werandy przy bazie. U również siadło kilka dobrych trików między innymi 360, 540, noseslide 270 out, były też próby nawet 720. Po około półtorej godziny, część zawodników, którzy mieli dość odwagi rozpoczęła zmagania z 8 metrowym sliderem zaczynającym się na dachu. Jako pierwszy przeszkodę przetestował jej pomysłodawca Murphy.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Najazd na ten slider odbywał się po płytach ze sztucznego tworzywa ułożonych na dachu bazy. Aby pokonać tą przeszkodę trzeba było przejechać po sliderze ustawionym na wysokości 3 metrów, nad plażą i głowami publiczności. Po pewnym czasie zawodnicy postanowili jeszcze przedłużyć tą przeszkodę, dostawiając część drugiego slidera. Jako pierwszy konstrukcję pokonał Ostry wykonując noseslide, po nim niesamowicie widowiskowy upadek zaliczył Janek Korycki przejeżdżając ostatni odcinek na brzuchu. W kolejnym przejeździe Murphy przy próbie fs boardslide efektownie przeleciał połowę drugiego odcinka lądując plecami na ostatniej części przeszkody. W wyniku tej gleby dostawiona część slidera uległa lekkiemu wygięciu i trzeba było ją odstawić.

Całe zawody sędziował Przemek Kuc, a oprawę muzyczną zapewnił Dj Bary sprawiając, że cała publiczność  bujała się w rytm płynący z głośników. Ostatecznie wygrał Marek "Murphy" Zach, co nie budziło żadnych wątpliwości. Z nagrodami od NPX'a, Diil'a i OCB wyjechała pierwsza trójka zawodników oraz jedyna zawodniczka, która pokazała naprawdę wysoki poziom i zdobyła też sponsoring NPX'a. Wieczorem wszyscy wyśmienicie bawili się na Crazy Horse Party, klimat imprezy przypominał porządną domówkę. Nie zabrakło nawet domowej roboty tortu, który przygotowała kobieca część ekipy Board and Kite.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Całe zawody były porządnie zorganizowane, co potwierdzali sami riderzy. Oby więcej takich wydarzeń. Na koniec film od Wojtka Motylewskiego. Dzięki !

sieFotografuje

Eska

Źródło:

www.boardandkite.pl
top