24.12.2010
Jak ustawić QuadFina - deskę z czterema statecznikami

W nadchodzącym 2011 roku każda licząca się firma będzie miała w swojej palecie Quad fina czyli deskę z 4-ema finami. Zazwyczaj uzupelnioną deską z 3 finami, czyli Thrusterem, ale nie o tym jest ten news. Jest o tym, że powiedzmy kupujemy deskę Tabou, JP, Quatro, Goyi czy Starboarda i w zestawie dostajemy 4 finy. I co teraz?

Oczywiście większa para stateczników idzie bardziej do środka w osi deski i bardziej w stronę rufy. Ale zazwyczaj mamy spore pole do regulacji. Standardowo - najbezpieczniejszym miejscem jest środek boxu. Ale tak bardziej szcegółowo mówiąc krawędź natarcia tylnej pary finów powinna być w linii z przednią śrubą tylnego strapa. Tak mniej więcej ;).

Z tego miejsca możemy zacząć kombinować. Bardzo dużo zależy od odległości finów od siebie. Im są bliżej siebie tym ciaśniej możemy skręcać, a deska szybciej zacznie slide'ować. Szersze ustawienie to bardziej klasyczny skręt z większą ilością przyczepności, ale większym również promieniem skrętu.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Co do palety nie ma tu większej filozofii. Paletę ustawiamy na środku lub bardziej w kierunku tyłu, a nie jak np. w twinzerach - do przodu.

Wszystkie tajniki po kolei, wraz z shapem rufy omawia prawdopodobnie najbardziej rozchwytywany i ceniony shaper wave'ówek na świecie, człowiek z którego usług korzystaja wszystkie duże nazwiska od Polakowa, Goyi, Seadiego, Pritcharda, Sivera, Swifta (tak, tak Ci goście są teamriderami zupełnie innych firm, ale na rufie mają zawsze napisane shaped by Quatro, a jedyne co łączy ich deski z deskami dla 'zwykłych śmiertelników' jest grafika) itp. gość który jako jeden z nielicznych shaperów jest czołowym wymiataczem na fali, oraz chyba jedyny shaper, który wystąpił "aktywnie" w filie windsurfingowym - panie i panowie, przedstawiamy człowieka, którego nikomu nie powinno być już potrzeby przedstawiać - Keith Teboul.



A tu quad w trochę bliższych naszej szarej polskiej rzeczywistości. Maciek Rutkowski, który zwrócił uwagę wielu swoją jazdą na fali podczas Quiksilver Wave Session, a zarazem był i jest jedynym w Polsce gościem używającym quadów. Oczywiście są to Tabou model DaCurve 2011. Maciek już podczas zawodów w Jarosłwacu zwracał bardzo dużą uwagę na ustawienie finów względem siebie, testował kilka różnych ustawień, a ponieważ fala była mała, wybrał ustawienie dosyć blisko siebie, czyli ciasne, luźne często slide'ujące skręty, ale z dużą doża, charakterystycznej dla quadów prędkości i eksplozywności. Zobaczcie sami:



Wszystko brzmi fajnie i prosto, gdy ma się to w ten sposób podane na talerzu. Maciek powiedział, że dogadanie się i ustawienie desek zajęło mu około 10 wave'owych dni, czyli jak na polskie warunki prawie cały sezon. Development quadów zanim weszły do seryjnej produkcji trwał ponad 3 lata (hawajskie lata po 200 dni na wodzie). Ale teraz, dzięki gościom takim jak Teboul, my, przeciętni windsurfingowi Kowalscy, możemy czuć się bliżej zawodowców niż nigdy dotąd. To naprawdę działa!

Maciek

top