Wszyscy za pewne już pamietają, że majówka już wkrótce. (a jeśli dołączycie do tego święta, to właściwie zaraz) Najwyższa pora odkurzyć sprzęt, sprawdzić czy wszystko działa, kupić nową piankę, zobaczyć gdzie będą testy ciekawego sprzętu, upewnić się czy rezerwacja przyczepy robiona 3 lata temu jest wciąż aktualna albo czy przedsionek będzie pasował. Do zrobienia jest wiele, ale to wszystko nic, w porównaniu z tym po co tak naprawdę wszyscy jadą na Hel! Pływać!! Forma musi być, tak jak i sprzęt i miejmy nadzieję wszystkie umiejętności wyuczone rok temu, tak żeby sezon rozpocząć doskonale, bez żadnych wpadek.
Ponieważ na półwyspie na majówkę ilość ludzi na metr kwadratowy zdecydowanie przekracza wszelkie normy bhp i greenpeace, postanowiliśmy przypomnieć Wam nieco kitesurfingowe prawo drogi. Tak wiemy - wszyscy macie je w małym paluszku i obudzeniu w środku nocy potraficie wyrecytować wszystkie przykazania kitesurfera. Tak czy inaczej - warto przeczytać do końca. Co więcej, jako całkiem wiarygodne źródło, możecie powoływać się na ten artykuł podczas rozstrzygania sporów z kolegami, kto komu zajechał. (Jak by co - w sądzie zeznawać nie będziemy.) Poniżej kilka wskazówek od Tiago Rochy z Kook Proof, które spisujemy pod filmem w języku ojczystym.
Kitesurfingowe prawo drogi w skrócie
- Unikaj kolizii zawsze kiedy to możliwe - oczywiste! Widzisz, że ktoś nieogarnia (tak to widać) to uciekaj. Szkoda czasu, zdrowia i sprzętu na "udowadnianie" czyja racja jest racjejsza.
- Zmieniasz kierunek jazdy/robisz zwrot - tracisz pierwszeństwo, dlatego zawsze sprawdź czy możesz bezpiecznie zawrócić, nawet jeśli po zmianie bedziesz na prawym halsie i teoretycznie to Ty będziesz miał pierwszeństwo.
- Ta sama zasada działa kiedy podpływasz pod "koniec" spotu. Dlatego korzystając z wysoce rozwiniętego zmysłu przestrzennego - jeśli widzisz, że komuś przed Tobą kończy się woda do płynięcia - bądź ziomem i zrób zwrot zanim zrobi go ten ktoś przed Tobą.
- Ta reguła na pewno nie spodoba się wszystkim wymiataczom. To że ogarniasz freestyle na poziomie Aarona Hadlowa, nie sprawia, że masz pierwszeństwo i wszyscy muszą czekać aż posadzisz to KGB. To Ci najmniej ogarniający latawiec mają pierwszeństwo, a ty korzystając ze swoich umiejętności - popłyń tam, gdzie masz więcej miejsca.
- Jeśli razem z kimś o podobnym skillu płyniecie prosto na siebie - sprawa jest prosto. Jeśli na stopie, którą macie z przodu, duży palec jest po lewej stronie - to znaczy, ze macie pierwszeństwo. Czyli jeśli prawa z przodu, a czerwony kawałek baru (o ile dobrze podłączony), czyli lewa z tyłu to płyniecie "górą" czyli pod wiatr. Druga osoba spływa z wiatrem.
- W sytuacji, kiedy jedna osoba schodzi na wodę, a druga chce zejść na plażę - kto ma pierwszeństwo? Teoretycznie to ta osoba na brzegu ma bardziej niebezpieczną sytuację, dlatego powinno się najpierw wpuścić nowego kitesurfera do wody, a dopiero następnie zwinąć się bezpiecznie na plaży.
- Jazda na fali - UBER WAŻNE. Sytuacje na wave'ie zawsze są skomplikowane, a do tego dochodzą trudne warunki, które każdemu potrafią spłatać figla. Po pierwsze i najważniejsze - jeśli widzisz, że ktoś złapał falę i ją ujeżdża to on ma pierwszeństwo. (nie ucieka przed dnią, chociaż takiemu też warto ustąpić) Rider na fali zawsze ma pierwszeństwo.
- Jeśli natomiast to Ty płyniesz pod falę, a ktoś przed tobą już przeszedł przez breaka, to rozsądnie byłoby zawrócić i dać Tobie pierwszeństwo podczas wypływania na głębszą i spokojniejszą wodę. To samo tyczy się dopłynięcia na fali do brzegu. Prawo drogi na fali, to całkiem szeroki temat, może pokryjemy go w osobnym artykule?
- Wyprzedzanie - tak jak na drodze, jeśli to Ty wyprzedzasz, to Ty musisz uważać i odjechać na tyle daleko, żeby zrobić to bezpiecznie.
- Pływanie synchroniczne - jeśli zdarzy Wam się płynąć obok kogoś, tak że jesteście w górę wiatru od niego, to ta osoba w dole wiatru ma pierwszeństwo, ze względu na ograniczoną widoczność i możliwość wykonania manewru, jeśli to Wy położylibyście mu latawiec za nisko w oknie wiatrowym.
- Skoki - to chyba całkiem oczywiste i wynika z poprzednich podpunktów. Skaczesz, tracisz pierwszeństwo - zawsze się rozejrzyj i upewnij, że jest gdzie i jak. Jeśli planujesz zrobić skok życia i pobić wszystkie rekordy na woo - porządnie się rozejrzyj!
- Jeśli po drodze zobaczysz kogoś, kto bodydragguje się do deski - ułatw mu życie. Sam pewnie nie lubisz tego robić, więc czemu by nie pomóc komuś innemu? Karma podobno wraca!
12 zasad - czy to wszystko? Pewnie nie, ale dzięki tym 12 można spokojnie rozwiązać większość problematycznych sytuacji na wodzie i na brzegu. Pamiętaj, że pływanie to nie jazda w korku. Tutaj wszyscy są pozytywnie nastawieni, głodni pływania i szczęśliwi, że w końcu mogą postać w korku na Helu, na obdwodnicy czy to w knajpie do płacenia.
Fot. projekt Bałtyk by Ra2ski
