Ile razy zastanawialiście się czy warto się kopsnąc na jakiś spot na pływanie? Ile razy prognoza obiecywała iście hawajskie warunki, a na miejscu okazywało się, że jest co najwyżej śródlądowa rzeźba w g..piasku. Każdy z nas trafił na taką sytuację. Najwyraźniej Jasiek Gąsienica-Józkowy musiał parę razy mocno się przejechać na braku informacji bezpośrednio ze spotu bo postanowił coś z tym zrobić. Napisał aplikację Surf Advisor, której misją jest ułatwienie życia i pływania wszystkim fanom sportów wodnowiatrowych.
O co tutaj tak właściwie chodzi? Główną fukncjonalnością aplikacji jest baza raportów "na żywo" ze wszystkich spotów, na jakich akurat są jej użytkownicy. Taki raport utrzymuje się w sieci przez parę godzin, tak żeby nie wprowadzać błąd tych mniej spostrzegawczych. Raporty może dodawać każdy i każdy może je oglądać. W ten sposób szybko można zweryfikować obiecującą prognozę pogody i skorzystać z tego, że ktoś wstał wcześniej i zadał sobie trud opisania i pokazania na zdjęciu tego co zobaczył.
Druga funkcja to wyjazdy. W apce jest baza danych wyjazdów posegregowana po rodzaju surfingu jaki chciałoby się uprawiać. Niby nic odkrywczego, ale w ten sposób w końcu można łatwo wybrać dokładnie ten, który odpowiada Wam najbardziej, pod względem daty, ceny i oferty. Dodatkowo użytkownicy mają często preferencyjne stawki na wyjazdy, a także dostają specjalne benefity w związku z ofertą partnerów aplikacji. Aplikację możecie pobrać tutaj. Niestety na razie tylko na Androida. Warto śledzić też stronę na facebooku firmy bo na bieżąco pojawiają się tam informacje o updateach i modyfikacjach. Jest to też dobre miejsce do zgłaszania uwag do działania apki.
Na razie z aplikacji korzystają głównie windsurferzy, ale to tylko kwestia czasu, żeby apka zyskała więcej zwolenników. Jeśli chcielibyście jeszcze o niej poczytać, zapraszamy na stronę: Surf.Advisor.info My mieliśmy okazję porozmawiać chwilę z autorem aplikacji, poniżej znajdziecie mały wywiad:
Cześć Jasiek, powiedz długo już pływasz?
Cześć, pływam od dzieciaka, ale mieszkanie w Zakopanem nie ułatwia rozwoju kariery windsurfingowej. Pływałem tylko na wakacjach, głównie w Dąbkach, jednak co roku uczyłem się tego samego, a potem zapominałem. Ciężko w ten sposób złapać zajawkę, także w wieku około 12 lat nie za chętnie wychodziłem na wodę. Dopiero koło 15 roku życia kiedy zaliczyłem kilka sesji przy mocniejszym wietrze i pierwsze katapy windsurfing zaczął mi się bardziej podobać.
Rok później pojechaliśmy na początku lipca na wakacje do Kuźnicy, a miejscowa szkółka (MaxSurf), akurat poszukiwała beachboya na ten sezon i tak wyszło, że tam zostałem (alternatywą byłoby pewnie sprzedawanie map i pocztówek w Zakopanem – także była to świetna decyzja). Od tego czasu zakochałem się w windzie i "pływam" tak naprawdę.
Skąd w ogóle pomysł na apke? Jest za tym jakaś grubsza historia?
Prosta sprawa - najfajniej robić coś związanego z pasją. Jest to moja pierwsza wydana aplikacja, generalnie po wykonaniu kilku kursów z Androida chciałem coś stworzyć, żeby utrwalić wiedzę. Od razu pomyślałem, żeby napisać jakąś aplikację związaną z windem. Jednak był to czerwiec więc wyjechałem pracować jako instruktor i zamiast programowania szkolić ludzi na windsurfingu. Miałem więc sporo czasu, żeby przemyśleć co będę robił jak wrócę.
Najpierw miał to być bardziej taki zbiór spotów, jednak podobne rzeczy są już w internecie, więc pomyślałem nad stworzeniem czegoś bardziej interaktywnego. Zabierając się za apkę miałem jej wstępną koncepcje, jednak podczas jej tworzenia mocno się rozwinęła. Dużo pomogła mi też moja dziewczyna, która jest odpowiedzialna za wszystkie ikonki i grafiki w SurfAdvisor, bez niej apka nie miałaby klimatu i pewnie nie wzbudziłaby takiego zainteresowania.
Długo Ci zajęło zabranie się za projekt? Ile czasu poświęciłeś na cały proces?
Zabrać za projekt się chciałem więc to nie było problemem, jak tylko wróciłem z wakacyjnej pracy to wziąłem się za jej tworzenie (no jeszcze wyskoczyłem w między czasie na trzy tygodnie na Rodos). Stworzenie pierwszej wersji apki, która ukazała się 14 marca, zabrało mi pięć miesięcy.
Oczywiście zajmowałem się nią w wolnym czasie, głównie wieczorami, dodatkowo z racji mojego małego doświadczenia w programowaniu aplikacji mobilnych nie wszystko szło mi sprawnie. Doświadczony developer pewnie napisałby ją dużo szybciej, cieszę się jednak, że mi też się udało.
Ile obecnie jest użytkowników aplikacji (o ile możesz udostępnić i masz takie dane?)
SurfAdvisor ma obecnie lekko ponad 200 użytkowników, ja jestem z tej liczby zadowolony. Na razie nie zajmowałem się zbytnio marketingiem aplikacji, wydałem ją w marcu, aby przed sezonem móc jeszcze wprowadzić potrzebne zmiany bazując na opiniach użytkowników.
Teraz wiem co muszę jeszcze dodać i zmienić, gdy to zrobię ruszam z reklamą. Do tego zdobyłem kilku partnerów, w apce są wyjazdy Wavecampu, Funsurfu, DeSki, Towarzystwa Narciarskiego, a Surfoteka i Hydrosfera oferuje 15% zniżki dla użytkowników aplikacji, gdybym czekał z premierą trudniej byłoby mi pozyskać partnerów i załapać się na taki wywiad.
Trafiło Ci się już załapać na pływanie dzięki aplikacji? Znasz jakieś inne "succes stories"?
Hahaha, niestety nie udało mi się załapać jeszcze na żadne pływanie, gdyż nikt nie dodał jeszcze relacji spod Krakowa, a nie miałem niestety jeszcze możliwości wyskoczyć na prognozę nad morze. W apce pojawiają się jednak pierwsze relacje, widziałem na przykład, że ostatnio pod relacją z Jastrzębiej Góry kilka osób zaznaczyło, że też jest na spocie i pojawiły się jakieś komentarze typu "Na jakim żaglu pływacie?".
Także coś w apce się dzieje, aby ten system sprawnie działał potrzebna jest duża społeczność. Mam nadzieję, że z biegiem czasu będzie tych relacji coraz więcej. Pamiętajmy też, że na razie pływają głównie najwięksi zapaleńcy, pewnie jak sezon się rozkręci więcej osób zainteresuje się relacjami.
To co dalej? Masz już pomysły na kolejne modyfikacje?
Pomysłów mam dużo, jednak najbardziej próbuje bazować na tym co proponują użytkownicy. W najbliższym czasie chcę wydać aktualizacje, która: zwiększy intuicyjność poruszania się w apce, doda powiadomienia o nowych relacjach z interesujących użytkownika krajów oraz doda możliwość filtracji wjazdów, aby na ich liście nie było chaosu.
Cały czas również poprawiam wszystkie zgłaszane błędy. Muszę jednak powiedzieć, że wind/kite/surferzy to świetna społeczność do tej pory spotkałem się w sumie z samymi pozytywnymi opiniami o apce, a nawet osoby, które natrafią na błędy nie hejtują, tylko zgłaszają mi je bardzo uprzejmie.
Najbardziej rozśmieszyła mnie sytuacja, gdy jeden z użytkowników dodał opinie w sklepie Google Play, że generalnie chciał dodać relacje, ale się nie dodała, a mimo tego dał apce maksymalnie pozytywną ocenę (5 gwiazdek).
No i sprawa iOSa, kiedy pojawi się wersja na Iphony to najczęściej zadawane mi pytanie, muszę więc ją wyprodukować. Nie mam jednak doświadczenia w pisaniu na ten system operacyjny więc pewnie zajmie to trochę czasu. Ostatnio przyszedł mi do głowy pomysł stworzenia okrojonej wersji aplikacji – tylko z opcją dodawania i przeglądania relacji ze spotów i wypuszczenia jej przed wakacjami na iOSa. Później mógłbym tą wersję dalej rozwijać, może tak właśnie zrobię.
Dzięki wielkie za rozmowę. Do zobaczenia na wodzie i powodzenia!
Dziękuje również, było mi bardzo miło, do zobaczenia, oby czekał nas wietrzny sezon.
Foto by Ludomił on Unsplash
Kuba
Źródło:
www.surfadvisor.info