16.03.2016
VANLIFE - czyli jak zamieszkać w autobusie

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Cześć Freddy, na początek przedstaw się i powiedz coś o sobie.
Cześć, nazywam się Freddy Vargas AKA Dreddy. Mam 34 lata i pochodzę z Wenezueli, z wysypy Margarita. Razem z żoną mamy 5 letniego synka i 7 letnią córeczkę. Moje życie już tak długo polega na podróżowaniu, że nie pamiętam już jak to jest żyć w jednym miejscu. Mogę śmiało powiedzieć, że to mój lifestyle, wcale nie nadużywając tego zwrotu

Jak rozpoczęła się Twoja historia z kamperami?
Kamper to naturalny kierunek w życiu, które dotychczas prowadziłem. Miałem okazję organizować obozy kitesurfingowe w całej Ameryce Południowej i na Karaibach. Kiedy przeniosłem się z rodziną do Europy, miałem ogromną potrzebę kontynuować odwieczne poszukiwanie wiatru i fal.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Skąd wziął się pomysł, aby zbudować swojego własnego kampera?
Hmm to ciekawe pytanie. Mógłbym podać Ci setki powodów, ale ten najważniejszy to chyba fakt, że jestem szalony i mam za dużo rzeczy, które chciałbym zabrać ze sobą w trasę. Poza tym według mnie, kampery są tworzone po to żeby podróżować, a nie po to żeby w nich żyć. Moje życie to podróż, dlatego zabieram swój dom ze sobą wszędzie, gdzie akurat w danym momencie chcę pojechać. Taka jest moja filozofia życia.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Czemu zdecydowałeś się na cały autobus, a nie tak jak wszyscy przerobiłeś jakiegoś minivana?
Była to jedyna odpowiedź na to co tak naprawdę potrzebowaliśmy. Dwójka dzieci, dziesiątki desek, latawców i innych zabawek - nie jest łatwo to wszystko zmieścić do jednego wozu, a na koniec dnia jeszcze w nim spać. Kiedy wyjeżdżamy w trasę, nigdy nie jesteśmy pewni ile tak naprawdę w niej spędzimy czasu, więc jedynie cały autobus, mógł nam dać poczucie domu i komfort własnego miejsca. Innymi słowy - byłeś kiedyś w samochodzie zapełnionym deskami i dziećmi za długo? Jeśli tak, to wiesz o co chodzi.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Mógłbyś opisać jak zabrałeś się do pracy? Od czego zacząłeś?
Jednym słowem - CHAOS, ale bez tego nie udało by się ustalić prawidłowego porządku. Najpierw musisz mieć samochód - w naszym przypadku jest to Volvo Vintage, które ma już 33 lata. Musiałem usunąć większość wnętrza zanim zacząłem. Samochód był czerwony, co nam raczej nie pasowało, więc cała karoseria musiała zostać wypiaskowana i pomalowana dwoma warstwami farby. Starałem się pomyśleć o wszystkim przed rozpoczęciem pracy - na dachu położyłem farbę termoizolacyjną, żeby auto się tak nie nagrzewało latem. Zaizolowałem również ściany - od temperatury i dźwięku. Podzieliłem przestrzeń na sypialnię, łazienkę, pokój dzieci, salon, magazynek i kuchnię. Położyłem instalację elektryczną i hydraulikę, panele słoneczne na dachu, zbiorniki na wodę, akumulatory, klimatyzację i ogrzewanie.

Jakich materiałów użyłeś? Wszystko zmontowałeś samemu, czy masz też coś z IKEI?
Użyłem głównie drewna i większości wszystko wykonałem samemu, ale w busie znajdzie się też trochę mebli IKEA - mają świetne rozwiązania na oszczędzanie powierzchni.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Co z ogrzewaniem, kuchnią i łazienką?
Tak jak mówiłem wcześniej, starałem się myśleć o wszystkim, zanim zabrałem się za robotę. Wytwarzamy prąd w trzy różne sposoby - mamy 2000 Wattowy przetwornik, który ładuje akumulator w trakcie jazdy. Mamy również panele słoneczne, lampki na 12 Volt i agregat na wypadek, gdyby reszta zawiodła. Prąd jest potrzebny głównie do światła, podgrzewania wody i jakiś gadżetów. Lodówka i kuchenka działa na gaz, więc główne potrzeby można zaspokoić bez elektryczności. Mamy całkiem sporą łazienkę z prysznicem, toaletą i 200 litrowym zbiornikiem na wodę, dzięki czemu mamy nawet normalną pralkę. Jeśli chodzi o ogrzewanie to oprócz gazowych piecyków, mamy też parę farelek, a na lato regularną klimatyzację.

Co było największym wyzwaniem podczas budowania kampera?
Najtrudniejsze była chyba walka z czasem i pogodą. Dotychczas mieszkaliśmy w Norwegii, gdzie było zimno, więc pracowałem w temperaturach poniżej zera i podczas bardzo krótkich dni. Nie mogliśmy przetestować instalacji wodnej, aż do dnia, w którym opuściliśmy Skandynawię, więc wszystko musiało być zrobione perfekcyjnie.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Robiliście jakiś wyjazd testowy, żeby sprawdzić czy wszystko działa?
Wyjazd testowy - co to jest? Byłem tak zdesperowany żeby opuścić Norwegię, że pracowałem do ostatniej chwili przed wyjazdem. Ostatnim wyzwaniem było spawanie wydechu w środku nocy, po lekkim falstarcie przy wyjeździe o 5 rano. Wyjazdem testowym, a zarazem pierwszym będzie przejazd z Norwegii do Portugalii i jak na razie jest cudownie.

Jak to jest prowadzić coś tak wielkiego? Masz problemy z parkowaniem?
Prowadzenie autobusu to niezła zabawa - jeździ się płynnie, a ponieważ w Europie są świetne autostrady, to kilometry lecą same. Oczywiście wymaga to odrobinę więcej umiejętności, niż w przypadku zwykłego samochodu, a zwłaszcza podczas parkowania równoległego, czy cofania. Z parkingiem jak dotychczas mieliśmy szczęście, plus dobrze się przygotowaliśmy. Trzymamy się z dala od małych miasteczek i szukamy plaż z dobrymi parkingami. Sztuka tkwi w dobrym researchu w internecie, przed wyjazdem. Dodatkowo mamy rowery, żeby przeczesywać teren w okolicy.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Które sporty wodne uprawiasz?
Większość życia spędziłem na wyspie, dlatego właściwie wszystko co ma związek z wodą mi pasuje. Obecnie skupiam się na surfingu, SUPie, kitesurfingu. Czasem jeżdżę też na deskorolce. Lubię robić zdjęcia. Spędzam cały aktywnie na zewnątrz - żadna chwila nie może się zmarnować.

Udało Ci się zabrać ze sobą wszystko czego potrzebujesz?
Tak! Nawet zostało trochę wolnego miejsca. Po tylu podróżach, nawet będąc czteroosobową rodziną nie mamy tak wiele gratów. Nasz autobus jest jak prawdziwy dom. Jest wygodny, przytulny i mamy w nim wszystko czego potrzebujemy.

Jakie macie plany na pierwszą podróż? Gdzie będzie można zobaczyć Twoje dzieło na żywo?
Jesteśmy już w trasie. Wyruszamy z Norwegii i chcemy jak najszybciej dojechać gdzieś, gdzie będzie ciepło. Pierwszym celem na dłużej jest Ericeira w Portugalii. Tam na pewno spędzimy trochę czasu, a potem? Ciężko powiedzieć. Nie musimy się nigdzie spieszyć, mamy czas na poznanie wszystkich spotów i podjęcie decyzji co dalej.

Dzięki za rozmowę. Życzę niesamowitej podróży pełnej przygód, jak najmniej usterek, dużych parkingów i świetnej pogody!

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Bogo

top