Pierwszy tegoroczny test zaczynamy od modelu, którym 3 lata temu rozpoczęliśmy naszą serię testów - Gaastrą Remedy. Żagiel ten powstał z myślą o popularnej wtedy konkurencji super X, będącej połączeniem freestyle'u i slalomu. Konkurencja ta już dawno zniknęła z kalendarzy regat, żagiel jednak pozostał. Dziś ma to być po prostu maksymalnie wszechstronny żagiel do szybkiego pływania po prostej jak i wszelkiego rodzaju manewrów, od bump&jump przez freestyle do wave.
Musimy przyznać, że Remedy z 2005 roku nie przypadło nam do gustu. Żagiel generował trochę za mały ciąg i był nieco za mało elastyczny jak na wymogi rekreacyjnego pływania. Jednak przez te 3 lata sporo się zmieniło, łącznie z projektantem Gaastry. Tym bardziej byliśmy ciekawi jak Remedy 2008 spisze się na wodzie.
Konstrukcja i taklowanie
Budowa Remedy nie odbiega od przeciętnej konstrukcji żagli Gaastry. Większą część wypełnia monofilm o stopniowanej grubości, otoczony wzmocnionymi wstawkami z koloryzowanego x-ply. Z tego powodu lepiej nie planować radykalnej zabawy w 2 metrowym przyboju - konstrukcja jest wyraźnie skierowana na bardziej płaską wodę.
Żagiel mimo aż 6 listew jest lekki, starannie wykonany i posiada wszelkie "niezbędne" patenty ułatwiające taklowanie. Jedynym mankamentem jest nisko zaszyty protektor, który trochę utrudnia dostęp do bloczków rogu halsowego.
Na firmowym maszcie RDM 100% Remedy układa się bez zastrzeżeń. Taklowanie jest łatwe i mimo braku znanczników trymu, nie ma problemu ze znalezieniem prawidłowego ustawienia. Na lądzie żagiel wydaje się płaski, ale gdy tylko go podniesiemy i wypełnimy wiatrem, od razu czuć elastyczną pracę i widać ładnie wyprofilowany brzuch.
Na wodzie
Mimo podobnego kształtu, jest to już zupełnie inny żagiel niż ten sprzed 3 lat. Natychmiast czuć większą elastyczność materiału i bardziej efektywną pracę na wietrze. Przede wszystkim przekłada się to na łatwe i szybkie osiąganie ślizgu. Remedy bardzo chętnie wypełnia się wiatrem i umożliwia niezwykle sprawne pompowanie.
Po wejściu w ślizg żagiel momentalnie przyjmuje domkniętą pozycję i dzięki większej długości po bomie oraz elastyczności materiału oferuje świetne przyspieszenie. Po osiągnięciu większej prędkości możemy cieszyć się stabilnym prowadzeniem - 6 listew i prawidłowo pracująca głowica gwarantują pełen komfort jazdy po prostej. Choć mocniej podcięta stopa uniemożliwia pełne domknięcie żagla do pokładu deski, to przyjemnie silny ciąg, niezłe przyspieszenie i stabilny środek ożaglowania bardziej przypominają model do slalomu niż do wave czy freestyle'u.
Remedy umożliwia uzyskanie całkiem konkretnych prędkości, jednak można odczuć, że w projekcie żagla bardziej skupiono się na komforcie prowadzenia niż jakichś super wysokich osiągach. Dzięki temu żegluga przy 4 bft jest tak samo przyjemna jak przy 6 bft. Zakres wiatru Remedy naprawdę potrafi przyjemnie zaskoczyć.
Gdy znudzi nam się pędzenie po prostej możemy zacząć bawić się manewrami. Tu Remedy również nie zawodzi. Ponieważ żagiel nie posiada wyraźnie wbudowanego profilu, a swój brzuch uzyskuje tylko pod wpływem wiatru, stąd w trakcie manewrów bardzo ładnie gasi ciąg, oferując łagodne i lekkie obracanie pędnika. Wyżej podcięta stopa dodatkowo tu pomaga.
Podsumowanie
Nie ma wątpliwości, że Remedy 2008 jest już bardzo dopracowanym żaglem. Co prawda nie spełnia w 100% wszystkich opcji wymienionych w reklamie (do wave przydałoby się mniej slalomowe prowadzenie i mocniejsza konstrukcja, a do freestyle'owych manerów bardziej dynamiczne odbicie od wiatru), mimo to i tak należy do jednych z najbardziej uniwersalnych żagli na rynku. Jeśli zależy wam na lekkim żaglu z szerokim zakresem wiatru, który oferuje niezłe osiągi na prostej, pozwala na przyjemne manewry i głównie pływacie na płaskiej wodzie - Remedy 2008 jest naprawdę godnym polecenia wyborem!
Żagiel do testów udostępniła firma
EASY-windsurfing.