Przyszły champion Mick Eugene Fanning urodził się na przedmieściach Sydney w 1981 roku. Nas początku był zapalonym piłkarzem. Jego rodzina jednak przeprowadziła się na Gold Coast - austalijską mekkę surfingu gdzie Mick w ślad za swoim starszym bratem i resztą rodzeństwa zaczął uprawiać surfing. Swój talent rozwijał surfując na okolicznych beach breakach i pointach razem z innymi młodymi wymiataczami jak Joel Parkinson czy Dean Morrison by w końcu dotrzeć na sam szczyt. "Joel i Dean są powodem, dla którego tak ciężko trenuję. Gdy byłem dzieciakiem, chęć bycia lepszym od nich była moją główną motywacją!"
Mając 18 lat, w 1999 wybił się spośród innych juniorów dając o sobie znać na profesionalnych zawodach. Zgarnął niezłą sumę 21 tysięcy dolarów na zawodach "Super Skins" na Sandon Point pokonując po drodze m.in. australijską legendę - Mark'a Occhilupo i Luke'a Egan'a. W tym roku zwycięzył też dwukrotnie w prestiżowych juniorskich zawodach.
W 2001 roku Fanning dostał dziką kartę na Rip Curl Pro na Bells Beach - bilet prosto na główną scenę międzynarodowego surfingu. Zrobił z niej pożytek wygrywając te zawody w niesamowitym stylu. Zwycięstwo zadedykował swojemu bratu - Sean'owi, który trzy lata wcześniej zginął w wypadku samochodowym. W tym samym roku był również pierwszy w WQS - World Qualyfing Series.
W 2002 zadebiutował w ASP World Championship Tour i jako 21-latek wygrał Billabong Pro w Płd. Afryce by ostatecznie zakończyć Tour na piątym miejscu. To był najlepszy rezultat nowicjusza w Tourze od czasu gdy Kelly Slater zdobył pierwszy tytuł Mistrza Świata w 1992 - swoim debiutanckim sezonie.
2003 był kolejnym wspaniałym rokiem dla Fanninga kiedy miał szansę zdobyć mistrzostwo do przedostatniego event'u w serii. Ostatecznie zakończył klasyfikację na czwartej pozycji za Irons'em, Slater'em i Burrow'em.
W 2004 wróżono Mickowi zdobycie tytułu, jednak w środku roku nabawił się poważnej kontuzji podczas surf tripu - zerwał ścięgna udowe, co wykluczyło go ze współzawodnictwa na pół roku. Istniały obawy, że nie będzie nigdy w stanie wrócić do swojej najwyższej formy. Wrócił do wody w grudniu. Na koniec sezonu 2004, po zawodach "Pipeline Masters" przyznano mu dziką kartę na kolejny sezon ASP World Tour. Oto, co Mick mówi o tamtej kontuzji: "Takie jest życie. Mimo kontuzji były to było to być może najlepsze sześćmiesięcy mojego życia. Nie musiałem się martwić surfingiem. Świetnie się bawiłem ze znajomymi a na koniec spotkałem kobietę mojego życia. Mimo że ten czas był niekorzystny dla mojego ciała, był tysiąc razy lepszy dla duszy i serca."
Po intensywnej rehabilitcji powrócił w wielkim stylu - nieoczekiwanie wygrał pierwsze zawody w sezonie 2005! - Quksilver Pro w Snapper Rocks w Australii - z pewnością pomogło mu to, iż Snapper Rocks to jego własne podwórko. Do końca sezonu zdołał się utrzymać w pierwszej trójce.
2006 zaczął z wielką determinacją jednak początek touru nie był dla niego tak pomyślny jak w poprzednim roku. Dopiero w połowie roku sezon znowu nabrał dla Micka pomyślnego przebiegu - udało wygrać mu się zawody Billabong Pro w Jeffrey's Bay. Następnie zajął drugie miejsce w Quiksilver Pro we Francji i wygrał w Brazylii. Ostatecznie ponownie zakończył rok sklasyfikowany na trzeciej pozycji.
Podczas gdy część światka surfingowego zastanawiała się czy ośmiokrotny mistrz świata - Kelly Slater będzie startował do końca sezonu 2007, wielu ogłosiło, że ten rok przyniesie powrót trofeum mistrzowskiego do Australii. I stało się - wygrywająć pierwsze zawody sezonu Fanning rozpoczął swoją mistrzowską kampanię, która okazała się wielce skuteczna. Na drodze nie stanął mu ani broniący tytułu Slater ani numer 2. na świecie - Taj Burrow.
Oto komentarz nowego mistrza: "Finał był niesamowity, być tam z Joelem gdy dowiedziałem się o zwycięstwie. Zapytałem go "Co robimy, Joel?" On na to: " Nie wiem... Podczas całego finału w line-up'ie pływał delfin. Nie wiem czy to był mój brat. W poprzednich heat'ach też pływał delfin. Obok mnie. To musiał być duch mojego brata!"
Trudno się nie cieszyć z Mistrzostwa Świata
Nie da się zaprzeczyć, iż Fanning to super utalentowany gość. Każdy ma jednak i słabe strony. Ponoć jedną z rzeczy która powstrzymywała go przed szybszym progressem była... niechęć do podróży. Coś rzadko spotykanego wśród gości mających możliwość jeżdżenia po najlpszych spotach świata i uprawiania wymażonego lifestylu. Mick na trasie po prostu tęsknił za domem. Z czasem jednak ciągłe podróże przestały mu doskwierać - musiał się do nich przyzwyczaić aby pozostać na topie.
Nie jest tajemnicą, że Fanning lubi browara Kilka podstawowych faktów o Micku:
Ksywa: Eugene
Pozycja: Natural
Główny shaper: Darren Handley - DHD Surfboards
Program treningowy: Fitness and strength training, surfing as much as possible
Ulubione spoty: Snapper, Kirra, Teahupoo
Ulubiony surf: jazda w tubie
Wyniki Fanninga w ASP World Tour 2007:
Quiksilver Pro Gold Coast: 1st
Rip Curl Pro Bells Beach: 3rd
Billabong Pro Tahiti: 2nd
Rip Curl Pro Search Chile: 3rd
Billabong Pro Jeffreys Bay: 3rd
Boost Mobile Pro Trestles: 17th
Quiksilver Pro France: 1st
Billabong Pro Mundaka: 3rd
Hang Loose Santa Catarina Pro: 1st
Krzysiek
