19.03.2007
Krótki przewodnik surfingowy po Maui

Maui to super miejsce na surfing, gdyż ilość spotów jest prawie nieograniczona. Nie ma wielu takich miejsc na świecie, gdzie można popływac na wszystkich 4 stronach wyspy. Na północy oczywiście jest najwięcej spotów. Co prawda większość dni spędziłęm na kite, ale jak tylko nie wiało uderzałem na surfa.

Mapa surfingowego rajuMapa surfingowego raju

Spoty

Zaczynając od północno-wschodniego krańca mamy słynne Jaws (Peahi), zaraz potem Key Bay - super lokalny spot w ciężko dostępnej (tylko 4X4) zatoce łamiący sie przy sporym swellu NE. Następnie Turtle Bay sąsiadująca z Ho'okipa. Potem jest Lanes, które również jest super spotem na surfing gdyz jak masz ochote ruszyć na wodę w weekend to musisz sie liczyc z 200 osobami na Ho'okipie. Często się zdarza iż fala na Lanes wcale nie jest dużo gorsza od Ho'okipy lecz w punkcie siedzą 4-5 osoby!! Atutem Lanes jest również to, iż skaczesz ze skałek i za 10 metrów jesteś w odpowiednim miejscu (na lenia). Potem jest Mama's naprzeciwko najdroższej na wyspie restauracji i dalej w stronę miasteczka Paia Tavares i Paia Bay. Wszystkie te spoty są blisko siebie i wystarczy zjechać z góry (gdy mieszka sie w Pukalani) by zobaczyć wszystkie po kolei.

Backside cutback na LanesBackside cutback na Lanes


Dalej bardziej na zachód mamy znaną wszystkim wind- i kite-surferom Kanahe gdzie przy bezwietrznych małych dniach można zaliczyć bardzo miłą sesję na longboardzie z rodziną...

Po zachodniej stronie wyspy mamy takie spoty jak Pakakolo (big lefts) oraz Waieho. Są to shorebreak'i z dużą ilością lokalnej ludnosci od rana do wieczora.

Północna strona jest centrum surfingu na Maui w zime, gdyż swell udeża najczęściej z kierunków NW i NE . Nie można jednak zapomnieć o wschodniej i południowej oraz zachodniej części wyspy. Na zachodznie znajduje się słynna zatoka zwana Honolua Bay gdzie codziennie mozna zobaczyć 100-200 surferow bijących się o jedną, lecz solidną tube łamiacą sie w prawo.

Również na południowej stronie, Miejsca jak Lahaina Harbor oraz Shark's Pit są bardzo miłymi falkami łamiącymi sie przez całe lato. Dalej na wschod mamy bardzo dobre miejsca jak Maalaia harbor przy stacji US Coast Guard i dalej słynna La Perouse zaraz koło Dumps - bezpieczniejsza opcja tego pierwszego.

Pierwsze air'y JankaPierwsze air'y Janka

Ostatnia storna to wschodnia... Hana - mała wioska oddalona od jakiejkolwiek cywilizacji o 2,5 godziny drogi. Po drodze mijamy słynną zatokę Hana Manou - super lokalne miejsce z prawą i lewą falą łamiącą sie po obu stronach zatoki. To jest moje ulubione miejsce. Mała, szybka i mocna fala tuż przy brzegu łamiaca sie bardzo rzadko. To tu wylądowalem mojego pierwszego i jedynego czystego air'a.






To z grubsza wszystkie dobre i warte zobaczenia miejscówki na Maui. Wyspa jest niesamowita - będąc tam przez pół roku nie bylem na wodzie przez 3 dni (z czego 2 po trzęsieniu ziemi...)
Mieszkałem w Pukalani - miasteczku położonym pośrodku wyspy, 700 metrów nad poziomem morza! Widok na warunki z obu stron wyspy pozwala podjąć decyzję o miejscówce bez zjeżdżania na plażę co zdecydowanie zmiejsza ilość przejechanych kilometrów i oszczędza czas.

Problemy z lokalesami?

Zależy kim jesteś i skąd; jak wygladasz, jak plywasz no i oczywiscie GDZIE. Łatwo nie jest , szczególnie na Hawajach. Gnębią białych, ja mam w plecy na wejściu, sa miejsca i dni w których wiem iż nie moge pójść pływać. Np. sobota po poludniu na Waieho, bardzo lokalnym miejscu obok portu w lekkich slumsach. Nawet nie bał bym sie surferów tylko rybaków, którzy rozłożyliby mi auto na czesci pierwsze... Spoty jak Hana Manou, Honolua Bay sa bardzo lokalnymi miejscami, gdzie bez kogoś znajomego nikt nie jest mile widziany.

Trudno nie zakochać się w surfingu w takich warunkachTrudno nie zakochać się w surfingu w takich warunkach

Dlaczego surfing?

Spokoj , cisza, czas ktory spedzam na wodzie czekajac na fale. Nie muszę halsowac się, pływać, zajmować sie latawcem tylko moge o wszystkim zapomniec i zrobic sobie krótką przerwę zanim przyjdzie następna fala.
Chodzenie na surf rano, w ciągu tygodnia to zupelnie inna historia. Gdy na wodzie nie ma nikogo i ty jesteś tą pierwsza osobą, która rusza na solidne 4 stopy "glassy" wody i masz cały spot tylko dla siebie.

Tęsknię za surfem bardzo a teraz jest jeszcze gorzej jak o tym piszę... :) Mam nadzieję, iż jeszcze kiedyś uda mi sie ruszyc na te wszystkie spoty i złapać parę dobrych falek.

Aloha, Janek K.

sieFotografuje

Bogo

top