19.12.2006
Wywiad Sieplywa: Ruben Petrisie

r2

r1Sieplywa: Wiemy, że rozpocząłeś przygodę z windsurfingiem gdy miałeś 13 lat na plaży Sorobon (Bonaire). Powiedz nam co Ciebie skusiło do zabawy w ten sport?

Ruben Petrisie: Chyba to wspaniałe uczucie jakie towarzyszy gdy schodzisz na wodę i ciągle uczysz się czegoś nowego, osiągając coraz wyższy stopień umiejętności. Uczucie, które staje się coraz bardziej piękne i motywuje cię do kontynuacji zabawy.

Jakie warunki panują na Twoim rodzinnym spocie?

Równy wiatr pomiędzy 17-23 węzły, zawsze słońce, około 30 stopni i płaska, ciepła słona woda.

Słyszeliśmy, że Twoją pierwszą fascynacją był slalom, dopiero później zająłeś się freestyle'm. Co zmieniło Twoje preferencje?

Uwielbiałem patrzeć jak wszyscy dookoła uczą się nowych trików. Freestyle był wtedy głównym kierunkiem w windsurfingu. Poza tym dużo fajniej jest ćwiczyć coś razem w gronie przyjaciół.

Czy nadal nosisz w sobie dawnego "demona prędkości", który kusi Cię, aby znowu wskoczyć na zestaw slalomowy?

O tak! Czasami nawet jeżdżę slalom na swoim freestyle'owym sprzęcie i co ciekawe, udaje mi się na nim objechać paru gości. Z pewnością niedługo znowu wskoczę na deskę slalomową. W tym miesiącu poprosiłem Exocet'a o parę slalomówek.

r3

r5Wróćmy do freestyle'u. Jaki był Twój pierwszy "prawdziwy" manewr freestyle'owy?

Myślę że był to forward loop. Wtedy na Bonaire jeśli nie robiłeś loopa to byłeś nikim. Dlatego od razu rzuciłem się na ten manewr.

Obecnie z jakiego triku jesteś szczególnie dumny?

Jest tego zbyt wiele. Ale jednym z nich jest Funnel przechodzący w kolejną ślizgową Puniet'ę.

W ciągu kilku ostatnich lat freestyle stał się wyjątkowo wyspecjalizowaną dyscypliną. Czy Twoim zdaniem jest tu jeszcze jakieś miejsce na nowe triki, czy będzie to już tylko modyfikacja istniejących manewrów?

Kiedyś zadałem identyczne pytanie Josh'owi Stone. Teraz ludzie kręcą takie triki, jakich nawet on już nie potrafi wykonać. Dlatego szczerze wierze, że wciąż będą się pojawiały nowe manewry, tak jak i kolejne wariacje obecnych.

W aktualnym rankingu EFPT jesteś na 7 miejscu. Czy było to trudne zadanie aby wspiąć się tak wysoko?

Hymm... nie wydaje mi się, żeby to było wysoko. W rzeczywistości mierzyłem jeszcze wyżej. Ale było trochę ciężko, to fakt. Mieliśmy parę paskudnych warunków podczas pierwszych czterech zawodów, w których nie udało się uzyskać pełnych wyników. Miało to duży wpływ na końcowy rezultat.

r4

O jedno miejsce niżej od Ciebie jest nasz freestyle'owy bohater - Kuba Kosmowski. Co sądzisz o jego formie podczas zawodów?

Kuba... to na pewno silny i utalentowany zawodnik, choć jego skuteczność trików nie jest tak równa jak myślałem.

PWA zamierza od przyszłego sezonu "zmuszać" freestyle'owców do startów przy słabszym wietrze z żaglami do 7.0m. Myślisz, że to dobry pomysł?

Tak, to dobry pomysł. Może dzięki temu uda nam się rozegrać większą ilość zawodów, albo też powinniśmy wrócić do dłuższych desek. Przecież dawniej, kiedy jeszcze startowałem w PWA, właśnie na takim sprzęcie startowaliśmy. Jedyny problem polega na tym, że triki na tego typu sprzęcie nie wyglądają już tak stylowo.

Jaki jest Twój największy żagiel, jakiego używałeś w tym roku podczas zawodów?

To był 6.2m. Użyłem go jednego dnia w trakcie zawodów na Silvaplana.

Pływasz na deskach Exoceta i z żaglami Lofta. Do niedawna te firmy nie były jakoś szczególnie utożsamiane z freestyle'm. Dopiero teraz obydwaj producenci oferują taki specjalistyczny sprzęt. Jak oceniasz swojego Exocet'a I-style i jak wypada on w porównaniu do modelu Cross, na którym wcześniej pływałeś?

Cross nie jest typową deską do freestyle'u. I-style znacznie łatwiej wykonuje wszelkie triki "nowej szkoły" i te kiedy ślizgasz się rufą do przodu. Głównie przez to, że jest szerszy i ma specjalnie wyciętą rufę. I-style ekstremalnie szybko wchodzi w ślizg i leci pod wiatr jak żadna inna freestyle'ówka.

r6Czy masz jakiś wpływ na proces projektowania desek Exocet'a?

Dopiero zacząłem w tym roku, ale już pracujemy nad sekretnym nowym modelem na przyszły sezon. Zdradzę tylko, że ma to być dłuższa deska do freestyle'u.

Co byś polecał weekendowym freestyle'owcom - taką dedykowaną maszynę jak I-style czy bardziej uniwersalny model jak Corss?

Myślę, że lepszy byłby Cross.

Loft Sails również dopiero co wkroczył w świat freestyle'u. Jaki jest Twój ulubiony model i dlaczego?

Moim faworytem jest model 360Free - to nowy żagiel freestyle Lofta. Sprawia niezwykle lekkie wrażenie i działa naprawdę znakomicie.

Czy również w Lofcie masz swój udział przy projektowaniu?

Związałem się z Loftem w tym roku, aby stworzyć nowy model żagla do freestyle'u. Pomagałem przy projekcie i wygląda na to, że wyszedł z tego całkiem dobry rezultat.

Jakie są Twoje plany na następny rok?

Chcę aby moi sponsorzy byli bardziej widoczni i tak rozpoznawalni jak inni producenci. Zamierzam poświęcić więcej czasu takim projektom jak sesje zdjęciowe czy filmy. Nadal będę brał udział w zawodach zarówno PWA jak i EFPT. I w końcu wracam do slalomu! W przyszłym roku będę startował w międzynarodowych regatach. Jestem mocno spragniony porządnej akcji!

Jakie masz hobby poza windsurfingiem?

Uwielbiam surfing, jazdę na rowerze, snowboard, łowienie ryb, freediving i tworzenie sztuki.

A ulubiony sposób spędzania wolnego czasu?

Surfing, sztuka lub towarzystwo fajnych dziewczyn. Wieczorkiem lubię też jakieś kino.

Ostatnie pytanie. Kiedy i gdzie zejdziesz teraz na deskę?

Jutro w Alacati (Turcja).

Powodzenia Ruben i dziękujemy za wywiad!

Ruben Petrisie sponsorowany jest przez firmy: Exocet, The Loft, Reptile-Masts, Gsport, Camaro

Bogo

Źródło:

Fot. www.schoeffel-design.de
top