29.11.2005
Dobra wyprawa surfingowa do Portugali

Miejsce i pomysł
Wróciłem z zawodów PWA na Sylcie gdzie miałem okazję odrobinę posurfować. Budząc się rano po powrocie czułem straszny niedosyt surfingu. A więc co? Szukam jakiegoś taniego lotu do surfowej miejscówki. Najciekawszą ofertą okazał się lot do Lizbony liniami Central Wings. A skoro Lizbona to postawiłem na Peniche, o tej miejscówce opowiadał mi Aleks Duch z Surfstyle.pl, który odbył tam swoją podróż poślubną :).
Spot zmontowany, transport też więc potrzebna tylko jeszcze jakaś ekipa. Jak się okazało to również poszło sprawnie, i do wyprawy dołączył Aleks Grynis wraz z Asią. Tym to sposobem połączony skład Sieplywa.pl i Maasta.com ruszyły szturmować fale.

Peniche / Baleal
Do tej pory zaliczyłem kilka miejscówek surfowych, ale ta okazał się najlepsza. Peniche to nazwa zarówno miasta jak i całej okolicy. My konkretnie stacjonowaliśmy w Baleal, kilka kilometrów na północ od miasta Peniche. W promieniu pięciu kilometrów do dyspozycji mieliśmy z dziesięć spotów o różnym poziomie trudności. Spaliśmy w Peniche Surf Camp , chyba najlepsze miejsce jakie mogliśmy trafić. Deska pod pachą i po 2 min. byliśmy nad wodą gdzie do wyboru były trzy spoty - Cantinho da Baia, Baleal Norte oraz Lagide.

Playa do Almagreira

Cantinho da Baia (*) - typowy beach break, idealny do nauki surfingu z łatwą falą. Szczególnie w lecie można tam spotkać równą fale. Spot funkcjonuje przy średnim i wysokim stanie wody. Parokrotnie trafiliśmy tam wyśmienite warunki po południu i pływaliśmy do zmierzchu.

Poziom wody - średni/wysoki
Swell - West/North
Kierunek wiatru - każdy

Baleal Norte (Prainha **) - spot w sąsiedztwie Cantinho da Baia wystarczy przejść przez mierzeję, która jest jednocześnie drogą na wyspę. Fale są dość szybkie i potrafią być duże. Przy niskim poziomie wody można nadziać się na kamienie.

Aleks na fali

Poziom wody - średni/wysoki
Swell - West/North
Kierunek wiatru - South

Lagide (****) - rafa na której nie radzę surfować podczas niskiego poziomu wody. Przy odpowiednich warunkach wchodzi tam idealna i wysoka fala. Na pewno nie jest to spot do nauki.

Poziom wody - średni/wysoki
Swell - West/North
Kierunek wiatru - North

Jest jeszcze jedno dobre miejsce w Ferral'a, następnej miejscowości na północ - Playa do Almagreira (**). Jeżeli nigdzie indziej w okolicy niema fali to tam jest szansa złapać kilka dobrych przejazdów. Aby dotrzeć do wody trzeba zejść po glinianym zboczu. Jak popada deszcz to bywa wesoło :)

Poziom wody - każdy
Swell - każdy
Kierunek wiatru - South/East

* - ocena spotów według lokalnego przewodnika, maksymalnie pięć gwiazdek.



Bogo

Sprzęt w sensie deski
Zabraliśmy ze sobą dwie deski Mini-Malibu, jedną 7'8'' i drugą 7'10''. Deska tej długości to kompromis pomiędzy long board'em, a krótką deską. Są odrobione trudniejsze do nauki, ale jak przejdzie się przez podstawy to daje dużo więcej możliwości mianowicie jest zwrotniejsza. Dodatkowo mieliśmy okazje przetestować deski innych długości. Long Board 9'1'', na którym pływanie można porównać do Starboard Go, stoi się jak na stole i wybacza większość błędów.




Jeżeli chodzi o krótką deskę wymaga ona całkiem innej techniki pływania :
- nogi są w wodzie podczas pedałowania nie leżą na desce jak przy dłuższej konstrukcji
- można na niej zanurkować pod falą co ułatwia przechodzenie przez przybój
- umożliwia radykalniejsze skręty
- trzeba mieć dobrze dopracowany take-off (wstawanie)

Aleks na krótkiej desce

Któregoś dnia wyprawy trafiliśmy do surf shop'u, koleś który nas obsługiwał zasugerował jako kolejny etap po Mimi-Malibu Short Board'a. Zaznaczył on jednak, że powinien to być model szerszy na dziobie, z grubszymi burtami i większym wyporem. Czyli redukujemy długość deski, a co za tym idzie zyskujemy możliwość agresywnej jazdy na fali nie tracąc jednocześnie stabilności i wyporu.

Foki czające się na fale

Kilka surfowych zasad
Podstawowa zasada jaka obowiązuje na spotach to - uważaj na lokalesów! Są to kolesie którzy ujeżdżają fale najczęściej od dzieciństwa. W momencie kiedy schodzą na wodę, w swoim domowym spocie, to udają się tam nie po to aby odpuszczać fale dla przyjezdnych kolesi czy żółtodziobów uczących się dopiero surfowego fachu. W zależności od kraju są oni mniej lub bardziej przyjaźni dla obcych, czasem krzyczą jak zajedzie się im drogę, czasem posyłają piorunujące spojrzenie. Zdarzają się również akcje kiedy koleś podpływa do ciebie i na luzie mówi abyś na drugi raz uważał :) Takich i innych sytuacji jest wiele trzeba tego po prostu samemu doświadczyć.

Poza konfrontacją z lokalną bracią jest jeszcze kilka ogólnie przyjętych zasad. Przykładowo gdy dwie osoby jadą na jednej fali pierwszeństwo ma ta która jest bliżej jej załamania.

Surfujące siostry miłosierdzia

Surfowy styl życia i kultura
Francja, Hiszpania i Portugalia to najczęstsze cele wypraw młodych ludzi w poszukiwaniu fal. Podróżują bus'ami, które wyglądają jak domy na kółkach, od starych karetek pogotowia po przez samochody strażackie i inne egzotyczne konstrukcje. Parkingi przy spotach to swego rodzaju obozowiska ludzi z całego świata, najwięcej jest ekip z Wielkiej Brytanii, Australii i Nowej Zelandii.



Włóczykij Michał

Na miejscu spotkaliśmy naszego rodaka - Michała, który podróżuje od spotu do spotu w poszukiwaniu fal. Przez ostatnie dwa i pół miesiąca przemieszczając się swoim surfmobilem objechał południe Francji, a następnie dotarł na zachodnie wybrzeże do Hossegor, gdzie zaliczył zawody ASP. Później udał się na północ Hiszpanii (okolice Bilbao i Santander) i zahaczył o Portugalię. Z tego co mówił, zamierza poszwendać się jeszcze trochę po okolicy i na święta wrócić do kraju.
Myślę że usłyszymy obszerniejszą relacje po jego powrocie.

Surfing sport, który trzeba poznać i zrozumieć...
Do momentu jak nie znajdziesz się samemu na wodzie, siedząc na desce w oczekiwaniu na fale nie sposób zrozumieć wrażeń, a tym bardziej ich opisać. Wielokrotnie dostaliśmy konkretne lanie od oceanu, wymielił nas, poczochrał i wypluł na brzeg. Dzięki takim akcjom zdobywamy respekt, a jednocześnie uczymy się jak postępować z falami aby drugi raz nie dać sobie spuścić lania.

Co jest łatwiejsze surfing czy windsurfing?
Aby bardziej obrazowo odpowiedzieć na to pytanie porównam tydzień nauki surfingu, po którym łapiesz fale i próbujesz wykonywać pokraczne skręty, do pływania w trapezie i może w strapach. Nie wiem ile Wam zajęło osiągnięcie tych umiejętności na windsurfingu, ale myślę, że w większości przypadków było to dłużej niż tydzień.


Jeżeli ktoś z was jeszcze nie spróbował tego sportu to gorąco zachęcam zamiast jednego wyjazdu na windsurfing zaryzykujcie surfingu. Początki mogą zniechęcić, ale później jak poczujecie klimat to będzie już tylko sama przyjemność.

Bogo/Sieplywa.pl

Bogo

top