Wiele osób zna Tarifę jako świetny letni spot, ale południowy kraniec Hiszpanii to także świetna miejscówka na zimowy wypad na surfa. Tomek Relski z KiteRelax Tarifa wyjaśnia czemu.
Hola Siepływa! Wszystko zależy od sezonu, ale zdecydowanie mają czego tu szukać. Miejscowi reprezentują bardzo wysoki poziom jeśli chodzi o pływanie na falach.
Polecam zdecydowanie okres zimowy, woda nie schodzi nigdy poniżej 17 stopni i temperatura w dzień jest zawsze około 15 stopni. Najlepsze fale są od października do kwietnia choć bywają również w okresie letnim, spowodowane silnym wiatrem Levante. Zimą zawsze w promieniu 50km można znaleźć jakiś surf spot.
Tarifia to miejsce, gdzie wieje więc trzeba zawsze szukać off-shore'ów. Kiedy wchodzi wiatr Poniente warto rano sprawdzić prognozę. Mój ulubiony spot to Balenario (plaża w centrum Tarify), mam do tego spotu 5min na piechotę:) Świetny spot przy delikatnym Levante, zawsze wyłapuję najlepsze fale. Poza Balenario polecam Arte Vidę. Oczywiście jak każdy surfer mam też kilka swoich spotów, na które nie jest łatwo się dostać i je znaleźć;).
W okresie zimowym od grudnia do marca można kupić bilety w ciemno, w innych porach roku lepiej wcześniej sprawdzić prognozę. Ogromnym plusem Tarify jest bliskość surfspotów w Maroku, Portugalii i na Wyspach Kanaryjskich. Jeśli planujesz 3 tygodnie surfa to można zrobić tani wyjazd łączony. Trzeba pamiętać, że w Tarife można uprawiać wszystkie sporty wodne, a także zwiedzać urokliwe okolice w razie braku fal. Sam czasami lubię wyskoczyć na 1 lub 2 tygodnie samochodem do Potugali lub Maroka jeśli nie ma fal w Tarifie.
[h3]Dzięki za rozmowę, wpisujemy Tarifę na listę miejscówek do odwiedzenia w najbliższej przyszłości[/h3[
Dzięki i do zobaczenia na wodzie!
Maciek