Każdy windsurfer posiada listę spotów, którą w danym roku musi zaliczyć. Dania jest bezwzględnie priorytetem jeśli chodzi o porę roku jaką jest jesień. Długo wyczekiwaliśmy idealnej prognozy i w końcu się taka trafiła. Popatrzyliśmy w mapy prognozowe mieliśmy obawy co do kierunku wiatru, który wydawał się zbyt północny do tego budowała się co raz lepsza prognoza pod domem na Bałtyku. Jednak chęć odhaczenia przystanku w Danii okazała się silniejsza i z lekką niepewnością ruszyliśmy w dziewięciu niczym na zgrupowanie. W ciągu czterech dni nie ruszyliśmy się z Hanstholm. Używaliśmy żagli od 3.4 do 4.7 i desek od 79 litrów. Warunki w Danii to przede wszystkim stabilny wiatr, silna fala z dużymi odstępami i gaz od samego brzegu. Zobaczcie sami oglądając nasz krótki edit zmontowany przez Michała!
Nikodem Merlak
