27.05.2015
Defi Wind 2015 oczami Polaka

Defi Wind - największe otwarte regaty windsurfingowe. Marzenie wielu windsurferów na całym świecie. Wśród nich był także Jarek Josz, który jako pierwszy Polak postanowił je spełnić. Oto jego relacja:

Na ślad tej imprezy natknąłem się w 2013 roku. Oczywiście, od razu chciałem pojechać! :) Niestety dość wysokie koszta wpisowego i przejazdu zadziałały jak kubeł zimnej wody. W sezonie 2015 mija 20 lat jak stoje na desce - 10 lat trenowałem w SKŻ Hestia Sopot, kolejne 10 przepracowałem na wodzie jako instruktor. Nie znalazłbym lepszej okazji, więc w lutym zapisałem się na Defi Wind!!! Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu jako pierwszy biało-czerwony. Radość, mobilizacja, akcja internetowa wspomagająca wyjazd i udało się! Numer startowy 1193.

Używałem żagla 5.0 i deski F2 Sputnik 95L. Mam 28 lat. Ważę 80kg. Nazywam się Jarek Josz. Zawód instruktor. Pierwszy polak na Defi Wind!!! :)

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Była to jedna z najsilniejszych wiatrowo edycji Defi. Krótka trasa 4x5km. Długa trasa to 4x10km. Wiatr w szkwałach miał grubo ponad 40 węzłów. Różnica siły wiatru pomiędzy startem/metą a bojką to nawet 10 węzłów. W Polsce nie ma takich warunków.W pierwszym wyścigu wystartowało 1080 osób, a do mety dotarło tylko 377. Wielu zawodników przenoszono z motorówek do karetek. Zająłem 340 miejsce. Ale nie to było najważniejsze. Najważniejsze było że sprzęt i ja daliśmy rade. Nie wiem czy bardziej cieszyłem się ja, czy moja dziewczyna Karolina, która czekała na mnie na brzegu obok biegających ratowników. Ukończyłem 3 z 4 wyścigów (w jednym strzelił żagiel i linka trapezowa). Przepłynąłem około 110km. W generalnym rankingu zająłem 407 miejsce. Uczciwie wyszarpane z objęć Tramontany!

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Chcesz jechać? KASK I KAMIZELKA!!! Nie są obowiązkowe, ale w kasku pływa tam 2/3 zawodników i bardzo żałowałem, że sam nie miałem go ze sobą. Kamizelce zawdzięczam ukończenie pierwszego wyścigu. Ratownicy podpływali do mnie 3 razy pytając czy jest ok, kiedy leżałem w wodzie zbierając siły. Ćwicz start z wody. Start/meta są na głębszej wodzie, niż sama trasa i nie jest łatwo utrzymać pozycje na zafalowaniu w takim tłumie, a za mniej niż chwile już zabierają Ci wiatr. Sytuacja z 2-go, czy 3-go dnia zawodów pokazana wieczorem na filmiku podsumowującym dzień: na linii mety gość X próbuje wystartować z wody. Fala zakrywa mu róg szotowy. Żagiel wystrzela jak z katapulty i trafia prosto w przepływającego (za blisko) gościa Y w pełnym ślizgu. Nie wiem jak to jest mijać się na trasie ze światową czołówką windsurfingu, ale wiem jak to jest walczyć z każdym szkwałem o kolejne kilometry trasy. Byłem zbyt skupiony na tym, co dzieje się na mojej drodze, nie rozglądałem się. Na trasie jest ciasno. Bardzo ciasno.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Ludzie odpoczywają na trasie, na wysokości bojki, motorówki i skutery zwożą pechowców do brzegu. Czop bliżej brzegu jest nieprzewidywalny, musisz mocno pilnować deski. Każdą dziurę wiatru wykorzystywałem na zjazd z wiatrem. Szkwałów nie było widać na wodzie. Było widać, że ludzie z przodu tracą pozycję, często kontrolę nad sprzętem, jak ich otwiera. Wtedy błagałem aby ci, z którymi się mijałem byli świadomi tego co robią. Raz, i to na szczęście nie mocno ktoś trafił mnie bomem w kamizelkę. Nie nastawiaj się na zwrot przez rufę w ślizgu. Pierwszego dnia NIKT nie ustał na pierwszym znaku. Ja na długiej trasie skorzystałem z rady organizatorów. Na znaku odpłynąłem parę metrów dalej i zszedłem z dechy. Chwila odpoczynku i dalej. Na krótkiej trasie 2 razy chciałem zrobić zwrot. Odpadanie, przerzucenie żagla i.. brak miejsca na odejście. Zbyt dużo ludzi w wodzie. No to ja byłem następny, i za mną następni. Takie domino.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Mimo to Defi Wind jest imprezą nastawioną na amatorów, ludzi, którzy robią to dla pasji, a nie dla wygranej. Na Defi nie jedzie się wygrać. Tam startujesz po to by być częścią potężnego przedstawienia na wodzie. Wygrani, zawodnicy z podium dostawali kolejno szampana, książkę o historii Defi Wind i telefon. Natomiast w trakcie trwania całej imprezy trwała loteria na scenie. Losowano numerek lajkry szczęśliwca, a ten z rąk organizatorów odbierał czapkę, koszulkę, GPSa, wiatromierz, bom, maszt, a nawet deskę czy żagiel. Było tego znacznie więcej. I było tego bardzo dużo. Wieczorami pokazy filmów, koncerty. Klimat na kempingu bardzo pozytywny. Gdyby tylko Francuzi jeszcze po angielsku potrafili i chcieli rozmawiać, to nie miałbym się do czego przyczepić.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu


Czy chciałbym tam wrócić? Oczywiście! Czy chciałbym wystartować jeszcze raz ?Oczywiście! Ale nie w najbliższych latach. Teraz czas na Was. Start w Defi Wind to było moje marzenie. Spełniło się. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do jego realizacji. Dziękuję mojej dziewczynie Karolinie za zaangażowanie i największe wsparcie. A tymczasem na najbliższe miesiące osiadam w Rewie. Zabieram się za realizację kolejnych zadań, planów i marzeń. Polecam. Zajebiste uczucie :)
Pozdrawiam i życzę pomyślnych wiatrów

Jarek Josz

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Maciek

top