15.06.2010
Puchar Prezydenta Sopotu - relacja Michała Polanowskiego

Po trzytygodniowej przerwie zawodnicy Formuły Windsurfing spotkali się tym razem w Sopocie na kolejnym z cyklu Pucharze Polski. W dniach 4-6 czerwca odbyły się zawody o Puchar Prezydenta Sopotu. Zawody były rozgrywane w czterech różnych klasach, oprócz FWC inni zawodnicy ścigali się również w klasie RS:X, Techno oraz Raceboard. W sumie startowało prawie 170 deskarzy.

Do sopockiego klubu przyjechałem w czwartek rano i wiedząc o dobrej prognozie nastawiłem się na ściganie już tego dnia. Niestety okazało się że zawody pomimo zapisu w instrukcji żeglugi o pierwszym starcie w czwartek, zaczynają się w piątek i straciliśmy jeden dzień dobrego ścigania! Podobno ktoś zrobił błąd i zamieścił informacje na stronie, że nasza klasa rywalizacje zaczyna dopiero w piątek. W związku z tym sędziowie zdecydowali że tego dnia nie będą puszczać dla nas wyścigów, pomimo że wszyscy zawodnicy byli gotowi..

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Na szczęście kolejnego dnia wiatr umożliwił rozegranie 4 wyścigów w klasie FWC. Jak to w Sopocie bywa warunki wiatrowe nie były zbyt stabilne i wiatr oscylował w granicach 8 do 16 węzłów.

W pierwszym wyścigu walczyłem o prowadzenie z Hubertem Mokrzyckim POL-25, którego wyprzedziłem na pierwszym kursie z wiatrem. Potem tylko powiększałem przewagę. Kiedy dojechałem do mety nie mogłem znaleźć Huberta, a na jego miejscu przypłynął Filip Korczycki POL-555. Co się później okazało Hubert pomylił ostatnią boję i przedłużył sobie trasę przez co stracił kolejną lokatę w tym wyścigu..

W tych zawodach wszystkie klasy ścigały się na jednej trasie, a my startowaliśmy jako ostatni. Tak więc teoretycznie po naszym zakończonym wyścigu powinniśmy wystartować znowu jako ostatnia klasa, w związku z tym połowa zawodników popłynęła na brzeg na krótki odpoczynek. Jak już byliśmy na plaży i obserwowaliśmy jak Techno kończy wyścig nagle niespodziewanie zobaczyliśmy jak druga połowa naszej stawki właśnie wychodzi ze startu!! W pierwszej chwili pomyślałem, że zrobili to specjalnie żeby nas zdenerwować i upozorować wyścig! Tak jednak się nie stało i jak już się zorientowałem ruszyłem sprintem po sprzęt i prosto na start.. Jak to bywa w takich sytuacjach dałem z siebie 200% normy. W momencie kiedy już wystartowałem pierwszych 3 zawodników tego wyścigu (Hubert, Filip i Jacek Piasecki) dopływali już do górnej boji!! Powiedziałem sobie wtedy że nie mam dużych szans ich wyprzedzić i w tym biegu im odpuszczę ale resztę muszę bezwzględnie 'łyknąć'!! I tak się stało. Dopłynąłem w tym biegu na czwartej pozycji wyprzedzając jeszcze przed samą metą Rysia Pikula POL-40. Ten wyścig wygrał Hubert przed Filipem i Jackiem.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Na kolejny wyścig ładnie się rozwiało. W tym biegu rywalizowałem cały wyścig z Hubertem. Praktycznie na każdym kursie wyprzedzaliśmy siebie wzajemnie i walczyliśmy do samej mety. Niestety skończyło się to korzystnie dla Huberta i przypłynąłem za nim do mety..

W ostatnim wyścigu wiedziałem że jeśli chcę wygrać muszę dać wszystko z siebie i nie popełnić żądnego błędu, oczywiście jeśli liczę na wygraną w zawodach. Tak też się stało. Na pierwszej boji byłem zaraz za Filipem, którego wyprzedziłem na kursie z wiatrem i utrzymałem pozycje do końca wyścigu.

Komisja regat oprócz nieplanowanej wcześniej zmiany harmonogramu startów, dołożyła swoje 5groszy co do zasad liczenia wyników w klasie FWC i po czterech wyścigach nie odrzuciła zawodnikom najgorszego startu! Mimo tego wygrałem zawody i znowu sprawdziła się stara zasada, że trzeba walczyć do samego końca, nawet jeśli już w momencie startu ma się kilkaset metrów straty!! Na drugim miejscu zakończył Filip a trzeci był Hubert. Bardzo ładnie pływał Jacek Piasecki który zakończył zawody na 4 pozycji. Pozdrawiam wszystkich i trzymajcie kciuki w trakcie kolejnych zawodów!!

Michał Polanowski POL-16, Quiksilver Starboard

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Bogo

top