Wczoraj, w piątek w Ustce odbyły się finały zawodów Baltic Kite Wave Jam. Miejsce zawodów trzeba było przenieść z czwartkowego Jarosławca, ze względu na kierunek wiatru. Zawodników o 7:45 przywitała piękna słoneczna pogoda, wiatr na 5-6 metrowe latawce i niezłe fale, osiągające dwa metry. Prognoza pokazywała siadający wiatr, dlatego nie zastanawiając się dużo, o 8:00 ruszyły pierwsze heaty rundy trzeciej.
Od samego początku było widać, że lekki chłód i wczesna pora nie przeszkadza zdeterminowanym zawodnikom. Mimo słabszych warunków, na wodzie widać było dużo mocnych, radykalnych manewrów i złapanych fal. Już w rundzie trzeciej można było zauważyć dosyć wyraźnych kandydatów do ścisłej czołówki tegorocznych zawodów.
W ćwierćfinałach nie było już żadnych przypadkowych osób. Każdy heat oglądało się z przyjemnością, a zawodnicy co chwila wywoływali efekt "wow" na plaży. Nie zabrakło też przypadkowych kibiców, którzy zachęceni wydarzeniem przychodzili i dopytywali się o co tu chodzi. Na tym etapie bardzo jasno było widać kto awansuje do półfinałów. Ze swoich heatów pewnie wyszli Tomek Janiak, Bartek Kulczyński i Jacek Szwed. Ostatni półfinalista Piotr Regulski dołączył do nich po bardzo bliskim heacie.
W pierwszym półfinale Tomek Janiak wypunktował Piotra Regulskiego. Doświadczenie zawodnicze i dobra taktyka sprawiła, że nie było wątpliwości, kto powinien wystąpić w finale. Tomek przez cały event pływał bardzo równo, z pojedynku na pojedynek prezentując się coraz lepiej. Drugi półfinał też nie pozostawił wątpliwości komisji sędziowskiej. Mimo dobrej formy, Jacek Szwed wybierał gorsze fale i nie miał możliwości zaprezentowania umiejętności, które pozwoliłyby mu wygrać ze świetnie dysponowanym Bartkiem Kulczyńskim. "Kosmit" rzucał piękne firany przez całe zawody i z pozycji "czarnego konia" gładko awansował do finału.
W małym finale, Jacek odzyskał swój flow, lepiej wybierał fale i udowodnił, że oprócz bycia organizatorem, jest też w ścisłej czołówce polskiego waveridingu. Jacek przed zawodami trenował pływanie na fali na Mauritiusie z Matchu Lopesem. Warunki w Ustce trochę odbiegały od tych, które można zobaczyć w Le Morne, ale to nie przeszkodziło Jacy na założenie paru solidnych firan.
Duży finał skupił uwagę wszystkich zawodników, którzy mocno dopingowali kolegów na wodzie. Siadający wiatr wymusił napompowanie większych latawców, co na szczęście nie wpłynęło na poziom prezentowany przez zawodników. Bartek rozpoczął od dwóch ładnych snapów, które niestety nie zostały zaliczone, ponieważ był to klasyczny falstart. Błąd konkurenta wykorzystał Tomek Janiak, który w odpowiedzi złapał długą falę, na której zawinął się parę razy. Mimo że heat dopiero się zaczynał, wyglądało na to, że Bartek stracił swój rytm i nie mógł odnaleźć dobrej fali dla siebie. Pod koniec finału udało mu się złapać jeszcze dwie niezłe fale, ale nie wystarczyło to żeby przeważyć w pojedynku z Tomkiem, który łapał bardzo dużo fal. Tomek może nie zaprezentował tak radykalnych manewrów jak Bartek, ale pływał pewnie i dobrze dobierał fale.
W międzyczasie rozegrano jeszcze konkurencje kobiet i juniorów. Wśród dziewczyn najlepiej poradziła sobie Paulina Ziółkowska, która wpadła na plażę jak burza, pożyczając jeszcze przed heatem sprzęt. Wśród najmłodszych na wodzie mogliśmy zobaczyć Kubę Wątorowskiego i Janka Koszewskiego. Mimo najszczerszych chęci, Janek w ostateczności zajął drugie miejsce, a zwyciężył starszy Kuba, który będzie reprezentował Polskę w młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich w Buenos Aires.
Po raz kolejny organizatorzy stanęli na wysokości zadania, ogarniając świetny event, który przyciągnął prawie 50 zawodników z całej Polski. W tym roku nagrody były dużo lepsze niż rok temu - za pierwsze miejsce Tomek Janiak dostał deskę NKB Whip, a Bartek za drugie Quiver surfingowy. Widać, że popularność pływania na fali, zwłaszcza na Bałtyku rośnie. Aż strach pomyśleć co się wydarzy na przyszłorocznych zawodach. My na pewno tam będziemy, a tymczasem pakujemy manatki i ciśniemy na plażę, zaliczyć kolejny piękny dzień na wodzie.
Wyniki Men:
Wyniki Women:
Wyniki Junior:
Więcej zdjęć znajdziecie na profilu FCS Polska na facebooku.
Kuba