04.05.2017
Puchar Świata Kite ruszył z kopyta!

Wygląda na to, że organizacja WKL (World Kite League) mimo bojkotu przez część zawodników, w tym kilku Mistrzów Świata (Karolina Winkowska, Gisela Pulido i Christophe Tack) została głównym podmiotem odpowiedzialnym za Puchar Świata w kitesurfingu freestyle. Miejmy nadzieję, że dobrze się to rozwinie, a z czasem, może nawet zobaczymy naszą mistrzynię, odzyskującą jej tytuł.

Pierwszy przystanek tegorocznego pucharu odbył się w słynnym La Franqui, gdzie przy mocno szkwalistym wietrze od brzegu, zawodnicy mogli pokazać swoje umiejętności przy samej plaży. Licznie zgromadzona publiczność nagradzała każdy skok głośnymi owacjami. Klimat był naprawdę przyjemny, co podkręcało zawodników z heatu na heat.

Wśród kobiet nie było niespodzianek. Pod nieobecność Karoliny i Giseli najwyższe miejsce na podium zgarnęła świetnie dysponowana Bruna Kaijya. Mimo że wynik mężczyzn, również nie zaskoczył, to same zawody były bardzo emocjonujące. Poziom był bardzo wysoki. Po raz pierwszy w zawodach padła "perfekcyjna 10" - najwyższa możliwa ocena za jeden trick. Otrzymał ją Carlos Mario, za Heart Attack 7 - S-Benda z podwójnym handlepassem. Wyglądało to zjawiskowo. W finale w ostatnim momencie na prowadzenie wysunął się Liam Whaley, który minimalnie zwyciężył z doskonałym Brazylijczykiem. Jeśli chłopaki utrzymają ten poziom, to będzie na co popatrzeć w tym roku, zwłaszcza na spotach ze stabilniejszym wiatrem.

Czekamy z niecierpliwością na kolejne zawody, a tymczasem zapraszamy na video relację z Francji.

Kuba

top