Nie ma co ukrywać, że inauguracyjny wyjazd szkoleniowy z Matchu Lopes’em przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania!
Wszystko zagrało jak w szwajcarskim zegarku, a ci co znają ten region świata, znają też doskonale wielką logistyczna "czarną dziurę", ukrytą za sloganem „Cabo Verde - no stress” ;-)
Wiatr na małe rozmiary praktycznie codziennie, fali jednego dnia aż za dużo, mnogość oraz jakość spotów i absolutnie sami na wodzie przez większość wyjazdu - takie warunki zaserwowała nam Boa Vista.
Olbrzymim zaskoczeniem dla wszystkich, był profesjonalizm i talent edukacyjny aktualnego mistrza świata. Atmosfera którą swoim uśmiechem i mantrycznym „slowly, slowly” wprowadził „Maczeta”, udzieliła się wszystkim od pierwszej minuty i aż miło było patrzeć na progres całej ekipy na wodzie. W kontekście tego, że większość z nas jest wzrokowcami, poniżej mała relacja foto/video z tego Campu.
Nowe destynacje i daty właśnie są potwierdzane, więc zalecamy czujność i zdecydowane ruchy ze zgłoszeniami na następny wyjazd - warto coś takiego choć raz przeżyć!
Tekst sponsorowany
Kuba