Jak się ma freestyle w Polsce? Okazuje się, że całkiem nieźle. W związku z dosyć napiętą sytuacją na Mistrzostwach Polski w Pucku, zawodnicy Freestyle postanowili zorganizować swoje własne nieoficjalne Mistrzostwa na prognozę. Pod przewodnictwem Marka Rowińskiego szybko udało się ustanowić zasady i pozyskać kilku sponsorów. Tak się złożyło, że Neptun też postanowił łaskawie potraktować nową imprezkę i już w kolejny weekend po zawodach w Pucku dostarczył dobre warunki do Freestyle'u.
Na miejscu frekwencja może nie dorównała MP, ale jak na pierwsze zawody organizowane z tak małym wyprzedzeniem - była naprawdę dobra. Zabrakło co prawda dziewczyn z podium Mistrzostw Polski, ale za to pojawił się Denis Żurik, który ostatnio trochę mniej czasu spędza na kajcie. Tricki siadały grube, a formuła zaczerpnięta z Pucharu Świata okazała się strzałem w dziesiątkę. Zawodnicy startowali w kilkuosobowych heatach, każdy miał 7 prób, z których tylko 4 tricki były branę pod uwagę do ostatecznej oceny.
Trzymamy kciuki, żeby ta inicjatywa przetrwała kolejne lata, a jednocześnie mamy nadzieję, że oficjalne Mistrzostwa Polski w zimę przepracują regulamin tak, żeby zawodnicy z przyjemnością w nich startowali i walczyli o naprawdę fajne nagrody.
Kuba