Niedawno zakończył się pierwszy przystanek Pucharu Świata w kitesurfingu strapless na wyspie Sal. (Cabo Verde) Prognoza dopisała i lokalny superspot odpalił idealnie. Zarówno dziewczyny jak i faceci mogli pokazać się z jak najlepszej strony na pięknych prawych falach na Ponta Precie.
Wśród facetów najlepsze wrażenie na początku zrobił Paulino Pereira, który za swój przejazd otrzymał tzw. Perfect 10. Niestety w późniejszej fazie Portugalczyk nie utrzymał dobrego wrażenia. Do finału klasycznie już awansował lokales - Airton Cozzolino, w którym dołączył do niego Keahi de Aboitiz. Airton na swoim homespocie nie mógł zrobić nic innego jak wygrać, a do tego zrobić całkiem niezłe show. Co ciekawe w czołówce zabrakło Matchu Lopesa. Zawodnik ostatecznie zajął 9 miejsce, co na pewno będzie chciał poprawić na następnym przystanku w Dakhli.
Wśród dziewczyn dopisała całkiem niezła frekwencja - do walki stanęło 11 dziewczyn, w tym dwie z Polski. (Joanna Jarocka i Justyna Sierpińska) Niestety obydwie odpadły dosyć wcześnie. W finale spotkała się Hawajka Moona Whyte i Jalou Langeree - siostra obecnego Króla Przestworzy. Holenderka miała odrobinę trudniejsze zadanie, bo pływała backside. Moona natomiast doskonale pływała na frontsidzie, wykorzystując swoje doświadczenie z surfingu. Trzecie miejsce zajęła Ines Correira, która na codzień trenuje na Cabo i jeśli tam kiedyś byliście, to na pewno ją spotkaliście.
Kolejne zawody już 24 kwietnia w Dakhli, gdzie oprócz jazdy na fali, na pewno zobaczymy też konkurencję freestyle. Ostatnio wygrywał tam Keahi i Mitu Monteiro - jak myślicie kto to będzie tym razem?
GKA Ponta Preta Men
GKA Ponta Preta Women
Kuba