16.07.2006
Drugi i trzeci dzień zawodów w Łebie

Drugi dzień, sobota

sunKolejny Hawajski dzień w Łebie. Przy równych 12 węzłach i zabójczym przyboju zawodnicy walczyli w podwójnej eliminacji freestyle'u.

Gwiazdami drugiego dnia zawodów był Adam Borys oraz Tomek Daktera, których pierwszego dnia nie było w ogóle widać, natomiast drugiego przechodzili heat'y jak burza, niestety do półfinału się nie dobili. Znaleźli się w nim podobnie jak pierwszego dnia dwa Łukasze - Ceran i Koński, Marek Zach oraz Piotrek Streicher. To właśnie ostatni potwierdził swoją doskonałą formę nokautując wszystkich przeciwników. Oto wyniki podwójnej eliminacji freestyle mężczyzn :

1.Piotrek Streicher
2.Łukasz Ceran
3.Marek Zach
4.Łukasz Koński
5.Tomek Daktera
5.Adam Borys
7.Łukasz Bobrucki
7.Mikołaj Szweda
9.Natalia Grabowska
9.Paulina Ziólkowska
9.Piotr Gierach
9.Marek Łojek

Wśród dam dominowała Natalia Grabowska, która wprowadziła w zakłopotanie nie jednego faceta, pokonując ich jednego za drugim. Jednym z poszkodowanych był Mariusz Kraszewski.

O 15:30 zakończono freestyle aby o 17:00 puścić long distance race. Trasa nie była taka bardzo long ale jej usytuowanie w stosunku do wiatru spowodowało, że wszystko trwało very long. Zawodnicy musieli spłynąć na bojkę poniżej wieży sędziowskiej i następnie wyhalsować się na metę umieszczoną powyżej wieży i to było niesamowitym wyzwaniem dla niektórych. W sumie dla wszystkich za wyjątkiem Łukasza Końskiego. Jemu jedynemu udało się wpłynąć na metę bez haslowania, drugi dopłynął Marek Zach wykonując trzy podejścia, a trzeci był Księciu.

Zwyciężcy freestyle'uZwyciężcy freestyle'u


Czwarta dopłynęła Paulina Ziółkowska niestety została zdyskwalifikowana, gdyż ostatnich kilka metrów przed metą pokonała na pieszo po plaży. Tym samym czwarta lokata przypadła Mariuszowi Kraszewskiemu (9 razy się odkładał aby wejść w końcu na metę).

Wieczorem odbyło się uroczyste wręczenie nagród na scenie zakończone koncertem Kultu.

Na dziś w zależności od warunków zaplanowany jest Hang Time lub Best Trick oraz Jam Session. Jam ma polegać na tym że zawodnicy będą oceniać wyczyny sędziów na wodzie. Wszyscy sędziowie pływają na kite'cie więc może być dobre widowisko. Walka będzie pomiędzy Grzegorzem Wlazłowski, Adamem Szymanskim oraz francuzem Markiem Nouwbourg.

Zwycięzcy long distanceZwycięzcy long distance

Trzeci dzień, niedziela

Trzeci dzień zawodów był najspokojniejszy. Wszyscy mieli jeszcze w głowach sobotnią imprezę, prognozy mówił o jakimś wietrze ale wszystko to było nie pewne. Także poza próbami tow-in surfingu za skuterem nic więcej się nie wydarzyło. Dodatkowo temperatura wody spadła diametralnie więc zawodnicy po krótkiej sesji wychodzili zziębnięci.

Pierwszą edycje Mistrzostwa Polski w Kitesurfingu Żywca możemy udać za bardzo udaną i widzimy się wszyscy na kolejne, już za tydzień w Świnoujściu.

sieFotografuje

Bogo

Źródło:

Fot. Aleksandra Królak
top