Każdy z nas na pewno zna niejedną historię kradzieży desek. Dotychczas był to problem z którym trudno było walczyć. Wykrywalność takich przestępstw jest praktycznie zerowa.
Surfboard Tracker to nowy patent przeciwko kradzieżom, który jest zasadniczo microchipem wkładanym do środka deski, bezpośrednio w rdzeń lub stringer. Chip trzeba zarejestrować w bazie danych sprzężonej z bazami policyjnymi i firm ubezpieczeniowych.
Firmy produkujące deski i sklepy (na razie tylko surfingowe) w Europie i za Oceanem są zainteresowane współpracą z autorem patentu. W praktyce oznacza to, że jeżeli deska z microchipem zostanie ukradziona, nie będzie jej można sprzedać w żadnym sklepie, który jest wyposażony w czytnik SBT.
Ciekawe, czy patent przyjmie się na dobre i czy zainteresują się nim też producenci sprzętu windsurfingowego. No i kiedy wszystko trafiłoby na rynek polski...
Więcej informacji na www.surfboard-tracker.com
Wojtek
Źródło:
www.surfersvillage.com