Od rana pojawiły się, zgodnie z prognozami, falki do wysokości masztu i zaczął rozwiewać się wiatr zwany lokalnie Nortada. W południe wystartowały pierwsze heaty. W ruch poszły duże żagle przy wietrze cross – onshore. Na dzień dobry Matt Prichard dał pokaz swojej klasy i doświadczenia objeżdżając najlepszy falki z setu i wykonując dobre skoki w warunkach dalekich od idealnych.
W pojedynczej eliminacji mężczyzn na razie bez niespodzianek. Sprawdź drabinkę tutaj http://www.pwaworldtour.com/uploads/GU06_mwv_ladd1.html
Zawodnicy bez wątpienia będą dzisiaj walczyć do zmroku, jeżeli oczywiście pozwoli na to wiatr.
Wojtek
Źródło:
www.pwaworldtour.com