28 maja zakończyły się
Defi Wind 2006 - jedne z największych regat windsurfingowych, jakie kiedykolwiek zorganizowano. W tym roku wzięło w nich udział aż 600 zawodników! Defi Wind są połączeniem slalomu z long distance. Wszyscy startują razem w jednym heacie i mają do pokonania 2 okrążenia odcinka o długości 9 km, czyli w sumie podczas jednego wyścigu trzeba przepłynąć 36 km! Najciekawsze jest jednak to, że w regatach startują zarówno amatorzy, zawodnicy jak i mistrzowie świata. Czy może być lepsza okazja do sprawdzenia swoich umiejętności?
Tegorocznym zwycięzcą okazał się
Antoine Albeau, który wygrał każdy z 6 rozegranych heatów. Drugie miejsce zajął
Pieter Bijl a na trzecim wylądował nasz dobry znajomy
Steve Allen!
Tutaj znajdziecie pełną listę wyników.
W tegorocznej edycji mieliśmy swojego reprezentanta -
Huberta Mokrzyckiego. Oto jego krótka relacja z tej imprezy:
Hubert: W sumie poszło 6 wyścigów. We wszystkich super wiało, choć ostatniego dnia zaczęło siadać i wszyscy wskoczyli na 9.0. Po starcie jednak przywiało wiec byla ostara jazda, bo wszystcy jechali przezeglowani. Ja wystartowałem w pierwszych 4 wyścigach, ponieważ nabawiłem się kontuzji przedramienia i nie mogłem już popłynąć 2 ostatnich heatów. Do 4 wyścigu bylem 14, moje wyniki w kolejnych heatach to 24, 21, 13, 25.
O jeszcze większym pechu powiedział nam
Finian Maynard, któremu dawno największe szanse pokonania Albeau:
Finian: Doznałem kontuzji szyi, jest już lepiej, ale wciąż mam nabite mięśnie i sztywną szyję. Przednia noga wyleciała mi ze strapa, straciłem równowagę i wciąż wpięty w linki wywaliłem katapę. To była fantastyczna impreza, szkoda, że nie mogłem powalczyć o podium.
Według wstępnych szacunków, organizatorzy Defi Wind spodziewają się w przyszyłym roku jeszcze większej frekwencji, licząc nawet na 900 zawodników!