Francuski Aleksander Doba a raczej Nicolas Jarossay wyruszył wczoraj z Cabo Verde w podróż przez Atlantyk na desce SUP. Do pokonania ma ponad 4,5 tysiąca kilometrów, co według szacunków powinno mu zająć od 2 do 3 miesięcy. Celem jest karaibska wyspa Martynika.
Nicolas płynie samotnie bez asysty łodzi. Zdany jest więc na siebie i swoją specjalnie zbudowaną na tę okazję deskę, która mierzy 12 stóp czyli niespełna 3,7 metra.
Jest to pierwsza tego typu wyprawa w historii suppingu, co z pewnością przyczyni się do rozgłosu samego śmiałka ale i pozwoli desce z wiosłem wpisać się w historię podróży transatlantyckich. Trzymamy kciuki za sukces Francuza!