Mogłoby się wydawać, że wszystkie ujęcia z drona i tuby widzieliśmy. Okazuje się, że można spojrzeć na sprawę z nowej perspektywy. Otóż Jamie O'Brien postanowił złapać tubę na Teahupoo trzymając drona w ręku a następnie wypuszczając go w powietrze. Jak na razie ujęcie jest do lekkiej poprawki jeśli chodzi o kadr, ale skoro da się to zrobić, to na pewno da się też to zrobić lepiej.