Powiem szczerze. Celem naszego wyjazdu na Kretę nie był windsurfing. Na miejscu okazało się, że wyspa ma sporo ciekawych rzeczy do zaoferowania, dlatego postanowiłem podzielić się tymi informacjami, bo może czas pozwiedzać nowe spoty w Grecji
Transport, czyli lot
Temat kluczowy, bo to nas niestety ogranicza. Tutaj mam dobre wieści :
loty z Modlina liniami Ryanair, czyli dobre bo tanie na linii Warsaw Modlin-Chania. Różne opinie są na temat tej linii, ja bazowałem na swoim (dobrym) doświadczeniu po podróży na Gran Canarię z Frankfurtu za 40EUR. Ceny na ten moment oczywiście są wyższe jak to na starcie sezonu, ale my załapaliśmy się na bilety po 3 stówki w obie strony (bez sprzętu). Dodatkowe bagaże oczywiście płatne, golf/kite 250zł, windsurfing 450zł. Szybki locik 2.5h i jesteś w raju.
Transport na wyspie
Oczywiście na miejscu bez fury ani rusz, więc autko było wynajęte. Po przeanalizowaniu wielu różnych wypożyczalni, wniosek jest jeden: wszędzie są podobne ceny i to ile się zapłaci zależy od wyszukanej okazji. Osobiście korzystałem z wypożyczalni o nazwie Candia - cena za małe autko, którym wszędzie zajechaliśmy na luzie to 100EUR za tydzień (130EUR z ubezpieczeniem). Auto było sprawne (jeździło do przodu i do tyłu), a przy oddawaniu zero problemów (nawet nie spojrzeli na nie). Paliwo to cena około 6,50zl/l i często jest problem z płaceniem kartą. Ponieważ lądujemy w Chanii, mamy stamtąd dobre pole do manewru do poruszania się po wyspie. Otóż, na północy wyspy od wschodu do zachodu idzie szumnie nazwana autostrada, dzięki której możemy szybko się przemieścić na drugą stronę wyspy (max 250km). Jak wieje z północy mamy takie warunki :
Spoty...czyli najważniejsze
Jak to na wyspie, spotów jest całe mnóstwo i w zależności od kierunku wiatru pływa się w różnych miejscach (np.przez 2 dni wiało mocne 7BFT z północy, więc pływanie było na całym pólnocnym wybrzeżu - swoją drogą widzieliśmy zaledwie jednego gościa walczącego na falach). Natomiast my odwiedziliśmy dwa spoty, które opiszę pokrótce i mogę zdecydowanie polecić
Elafonisi
To przepiękna plaża na południowym zachodzie Krety, umieszczona pomiędzy dwoma lagunami z cudownym kolorem wody. Po przejściu przez plaże wchodzimy na małą "wysepkę", na której po krótkim spacerze dotrzecie do latarni (taki opis chyba pasuje do jeszcze jednego miejsca w Grecji co?).
Zajechaliśmy tam, by zwiedzić najpiękniejszą plażę Krety z różowym piaskiem (Kolor zawdzięcza licznie występującym skorupiakom o różowym kolorze). Niestety(!) wiało tak mocno, że totalnie zapomnieliśmy o zwiedzaniu i szybko pobiegliśmy w kierunku szybko poruszających się żagli na wodzie (w nadziei, że uda się wypożyczyć sprzęt). Pokrótce: do Elafonisi prowadzą dwie drogi z Chanii, jedna przez środek wyspy (ok. 40min) oraz wzdłuż wybrzeża (ponad 1h). Do samego spotu jest krótka, szutrowa droga (ok. 800m), na zakończeniu której mamy duży, ogrodzony parking. Plaża jest dość spora i co najważniejsze, rosną też drzewa przez co możemy się schować w cieniu. Jest również ubikacja i woda z półsłodką wodą. Ze względu na wczesną porę roku (początek kwietnia) załapaliśmy się na ciepły, południowy wiatr znad Sahary. W sezonie wieje termika z kierunku północno-zachodniego side-shore, dzięki czemu jest tam równy i stabilny wiatr o sile 4-5BFT (czasem oczywiście więcej).
Co najważniejsze na wodzie nie ma tłoku, gdyż jest to miejsce baaardzo turystyczne, jeszcze niepoznane windsurfingowo. Południowa laguna oferuje płaską wodę, gdzie można i trzeba pływać. Natomiast dla początkujących jest druga mini laguna z płytką wodą.
Na miejscu działa baza windsurfingowa prowadzona przez Greków (sympatyczni i ogarnięci)
SURF ISLAND .
Baza jest nowa, więc sprzęt również - deski Tabou, żagle GA - wszystko na najwyższym poziomie. Ostatnim ważnym punktem będzie to, że na miejscu na Elafonisi spotkacie się z Piotrkiem z Poznania (serdecznie pozdrawiam), który spędził tam całą zimę w busie i zamierzał zostać na cały sezon i pracować w bazie
Falasarna (Phalasarna)
To druga ciekawa miejscówka, którą odwiedziliśmy. Piaszczysta plaża z pięknymi półkami skalnymi powoduje wyobrażenie, że przenieśliśmy się do innego świata.
Mieści się na zachodzie wyspy i jest to dobre miejsce na surfa, SUP-y i windsurfing (w zależności od kierunku wiatru). Rzeczywiście fala, która tam wchodzi jest długa, regularna i zapewnia dobre warunki do nauki (zwłaszcza, że woda przez spory kawałek od brzegu sięga do pasa, a dno jest piaszczyste). Wysokość fal tam występujących mieści się w zakresie 0.5m do 2m (przy kierunkach wiatru : zachodnim, północno-zachodnim). Na południe od Phalasarny, obok małego portu rybackiego jest bardzo dobre miejsce z płaską wodą (znane w całej Grecji) do windsurfingu. Jest tam zarówno flat water jak i bump and jump do zabawy, przy wietrze onshore.
Tam również znajduje się druga baza
SURF ISLAND, która oferuje lekcje z surfingu i wypożyczalnie całego sprzętu.
Zakwaterowanie
Niestety kempingu na miejscu nie ma. Grecy twierdzą, że można przykimać na plaży jeżeli nie będzie Was zbyt dużo, jednak tak jak na Praso jest to zabronione. W pobliżu znajduje się kilka miejsc noclegowych, których cena waha się od 10 do 30 euro za dobę. Więcej informacji bezpośrednio na stronie. Dotyczy to zarówno jednej, jak i drugiej miejscówki.
To co? Kto się wybiera ?