W dzisiejszych czasach produkcja desek trafia do coraz to nowych miejsc i praktycznie każdy kraj posiada parę swoich flagowych brandów. W moje oczy rzuciła się ostatnio firma z okolic Barcelony - Insolitboards. Deski wykonane w 90% z drewna Paulowni prezentują się doskonale. O właściwościach drewna w produkcji desek nie ma się co rozpisywać - obecnie praktycznie każda deska kitesurfingowa ma w sobie drewniany rdzeń. Tutaj dzięki wykonaniu całej konstrukcji praktycznie z całego drewna, mamy produkt w 100% ekologiczny i biodegradujący. Do wyboru mamy dwa rodzaje. Traumuntana jako bardziej klasyczny shape z trzema finami za 650 EUR oraz 4 Cantons jako
nowoczesny kształt bez dziobu również za 650 EUR z trzema finami. W cenie również jest wysyłka po Europie, więc ostateczna cena wcale nie wychodzi taka zła. Ciekawe jak taka deska w rzeczywistości zachowuje się na wodzie i czy sprawdziłaby się na Bałtyku. Może ktoś zdecyduje się spróbować i zechce opowiedzieć nam o wynikach?