Volkswagen właśnie zaprezentował najnowszą odsłonę samochodu, który jak żaden inny jest związany z surf kulturą. W zasadzie od momentu pojawienia się na rynku model Typ 2 towarzyszył surferom i hipisom, którzy pod wpływem LSD i marihuany malowali swoje auta w fantazyjne kolory. Kolejne generacje, zwłaszcza w wydaniach osobowych i campingowych, również towarzyszyły fanom sportów wodnych. Chociaż obecnie konkurencja jest silna, to wciąż Volkswageny stanowią zdecydowaną większość wśród surf busów. Czy tak samo będzie z najnowszą generacją o oznaczeniu T6 ? Czas pokaże, na razie tylko poznaliśmy wygląd nowego modelu i gamę jednostek napędowych. Ciężko mówić o rewolucji, mamy tu raczej do czynienia z ewolucją sprawdzonych rozwiązań. Stylistyka, jak to w VW, jest raczej zachowawcza i zunifikowana z resztą gamy modelowej. Pod maską nowego T6 będą pracować znane z T5 silniki, o trochę większej mocy, przystosowane do bardziej surowych norm emisji spalin. 2-litrowy TDI będzie dostępny w wersjach 84-, 102-, 150- i 204-konnych. Motor benzynowy ma oferować tylko dwa warianty. Dwulitrowiec będzie dostępny w odmianie 150- i 204-konnej. Czekamy na prezentację wersji z długim rozstawem osi i na Californię.
