Surferzy z Nantucket, wyspy na wschodnim wybrzeżu USA, trafili na niesamowite warunki. W wyniku wyjątkowo mroźnej zimy , która w tym roku panuje w Ameryce Północnej, woda u wybrzeży wyspy zaczęła zamarzać. Ze względu na falowanie, ocean przy brzegu zamiast pokryć się lodem, zamienił się w wodno-lodową zawiesinę. Mimo niesprzyjających temperatur i silnego wiatru, miejscowi surferzy podjęli próbę zaliczenia tych niezwykłych fal. Według nich, pływanie w takich warunkach było utrudnione ze względu na zwiększoną gęstość wody, co powodowało, że wiosłowanie przypominało pływanie w piasku. Jednocześnie lód przyczynił się do ich spowolnienia oraz praktycznie do zera zminimalizował wpływ wiatru na powierzchnię fal przez co ich powierzchnia była wyjątkowo gładka. Podobno czekając na falę w takiej wodzie czuć wibracje pękającego w oddali lodu.
Maciek
Źródło:
www.theinertia.com/surf/