Sezon ważniejszych zawodów surfingowych zaczyna się i kończy w tym samym miejscu.
Oahu, Pipeline - spot, który widział już wiele. Mimo że w tym roku odbyły się już jedne zawody niższej rangi QS to dopiero
Volcom Pipe Pro uzyskał większy wydźwięk. Jak zawsze na tym spocie szalony
Jamie O'Brien miał pokazać klasę, ale siły starczyło mu tylko na 3 rundy. W momencie gdy do walki włączyło się paru riderów z
TOP 34 w walce zostali tylko najlepsi. Warunki zaczęły się osłabiać, więc coraz trudniej było znaleźć "tą" najlepszą falę. W ćwierćfinale geniuszem błysnął niezawodny
Kelly Slater łapiąc tubę za 10 punktów.
W ostatecznej walce o zwycięstwo znalazło się 4 surferów.
Mason Ho, Sebastian Zietz i John John Florence z Hawajów i 42 letni Kelly z USA. Tak naprawdę od początku wiadomo było, że walka o pierwsze miejsce rozegra się między tymi dwoma ostatnimi. Kelly teoretycznie miał nie startować w tym roku, ale najwyraźniej zmienił zdanie. W średnich jak na Pipeline warunkach, to John John okazał się lepszy, łapiąc falę za 8.43 punktu i dokładając do tego piękną tubę z wysokim airem za 9.20 punktu. Razem dało mu to najlepszy wynik zawodów i pierwsze zwycięstwo tego roku. Czekamy jak sezon będzie się rozwijał, bo jak widać młody Florence jest w formie i będzie chciał zawalczyć o mistrzostwo świata.
foto: Brian Bielmann Photography/ Volcom