Powiem krótko...Marta to super babka, świetna, ciepła osobowość, w dodatku z niebywałymi sukcesami windsurfingowymi
(i nie tylko, jak widać na zdjęciach) na koncie. Zobaczcie co u niej ciekawego
Marta co u Ciebie ? Co robisz ? Gdzie się ukrywasz ? ; )
Mieszkam na Sardynii z moim kochanym mężem i dwójką cudownych dzieci? Pływam na surfie, kajcie, WS-ie, wszystkim co się da! Próbuje swoich sił na falach i we freestylu windsurfingowym, wszystko dla zabawy i odpoczynku od pracy, której w sezonie mamy naprawdę dużo. Teraz mamy trochę luźniejszy okres, więc biorę się ostro za trening, bo w przyszłym sezonie możecie się mnie spodziewać na jakiś zawodach slalomowych...a może na RSX, hehe;) Z moim mężem i jego wspólnikiem prowadzimy na południowym-zachodzie Sardynii szkołę sportów wodnych. Nazywa się SKYHIGH.PL i mieści się w zatoce Porto Botte. Zatoka znajduje się pomiędzy dwoma górami i dzięki temu ma tu miejsce efekt venturi. W lecie wchodzi piękny termiczny wiatr (najczęściej mistral lub sirocco) w zimie natomiast prawie codziennie da się gdzieś znaleźć falę na surfa. Zapraszamy wszystkich serdecznie!!! Nasza stronka
www.skyhigh.pl, wszelkie zapytania można do nas kierować
Jak jest z Twoim zawodowym pływaniem ?
Zawodowe pływanie chwilowo zawiesiłam. Z dwójką dzieci i pracą, ciężko było to pogodzić. Co roku wydawało mi się, że dam radę pojechać, chociaż na jeden przystanek PWA ale bez skutku. Teraz dzieciaki są większe (chodzą już do włoskiego przedszkola?) więc dużo łatwiej się ze wszystkim zorganizować. Jednym z moich priorytetów na 2015 rok jest zaliczenie 2 przystanków touru slalomowego PWA.
Nie tęsknisz czasem za atmosferą zawodów , rywalizacją i ciągłym parciem do przodu?
Bardzo tęsknię!!! Ale nie mogę narzekać. Na Sardynii, razem z moją rodzinką, znajdujemy wszystko czego nam potrzeba. Przed, po lub w trakcie roboty, zawsze można wyskoczyć na kite'a, wake'a, surfa, windsurfing, rower itd.:) Do tego pyszne włoskie jedzenie, świeże owoce, warzywa, ryby od naszych miejscowych znajomych. Mieszkamy na głębokiej włoskiej wsi, z dala od miasta, galerii handlowych itp., jest pięknie!
Ale za emocjami podczas zawodów, codziennym treningiem, no i oczywiście ludźmi, tęsknię bardzo! Przy okazji pozdrawiam wszystkich zajawkowiczów sportów wodnych, moich znajomych dalszych i bliższych, których nie widziałam od lat. Trzymam za wszystkich kciuki i mam nadzieję, że do zobaczenia niebawem na jakiś zawodach, albo np. w Łebie....
Skąd u Ciebie taka siła do tak ogromnych żagli ?
Nie wiem. Zgubiłam ostatnio jakieś 5kilo, większość mięśni... Po urodzeniu dzieci jak pierwszy raz wyszłam na 11sto metrowy żagiel, stwierdziłam, że chyba jednak skupie się na slalomie;) A tak serio to myślę, że wszystko to technika i opływanie. Kiedy spędzasz całe dnie na wodzie i dodatkowo trenujesz siłę, masę rzeźbę, to 11metrowy żagiel wydaje się lekki jak piórko.
Marta na początku nauki windsurfingu... jak i gdzie ? Kto Cię odkrył?
Tata zawsze bardzo pchał mnie i brata do sportu. Kiedy byłam dzieckiem prócz windsurfingu trenowałam gimnastykę, taniec towarzyski, tenis, jeździłam dużo na nartach itp. Kiedyś tata zaproponował, że może też spróbowałabym windsurfingu i że będę chodzić na zajęcia razem z koleżanką Olą. Pomysł oczywiście bardzo mi się spodobał. Często jeździłam z rodzicami odebrać brata z treningu do Sopockiego Klubu Żeglarskiego i zawsze trochę mu zazdrościłam. Potem Klub stał się moim drugim domem.
Zaczynałam w szkółce u Romka i Jarząbka, potem szkoła życia u Dziemiana i Fedora. W ostatnim roku juniorskim jeden wynik otworzył mi drogę do kadry narodowej. Pod okiem Pawła Kowalskiego w kadrze trenowałam prze 6 lat. Wszystkie te lata wyczynowego sportu wspominam jako coś pięknego i każdemu życzę takiej młodości. Teraz kiedy 'normalnie' pracuję ;) jeszcze bardziej odczuwam jak bardzo pozytywne emocje przynosi sport i jak fajnie jest kiedy można zarabiać na przeżycie jeżdżąc na zawody i robiąc to co się kocha.
Jak to wygląda u dziewczyn podczas zawodów ? Jest drapanie oczu, czy to tylko typowy stereotyp?
Trochę jest drapania ale wydaje mi się, że ja zawsze byłam daleka od takich klimatów. Jak się chce to można znaleźć dobre kompanki do treningu i zabawy?
RS:X w Polsce był i jest bardzo mocny - jak to było z Tobą? Ciężka tyrka o sponsorów? Czy tylko spokojny, solidny trening
Za trudne pytanie, już nie pamiętam, hehe. Na pewno była tyra na treningach na maxa. O sponsorów walczyłam bardziej pod kątem Formuły, jak chodzi o RSXa to dzięki Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu mogłam skupić się tylko na treningach.
Jest wciąż pewna dysproporcja z dziewczynami na windsurfingu - specjalna rada dla nich ?
Przede wszystkim trzeba czerpać satysfakcje z pływania i własnego progresu, wtedy przynosi to największą radochę. Kiedy myślisz, że nie dasz rady i że może jednak nie.. to zawróć i spróbuj jeszcze raz. Nie można za dużo rozkminiać i myśleć, jak to często zdarza się kobietom. Po prostu zamknij oczy i do przodu, wyjdzie albo nie...Myślę, że windsurfing kite czy surf to tak trudne sporty, że każda laska, która decyduje się za nie zabrać już jest wielka.
Typowe pytanie z TVN - jak to jest być mistrzynią świata ?
Jest super!:) Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich i zapraszam na Sardynię!!!do zobaczenia na wodzie!