08.11.2014
Halny wieje czyli pływanie w Tarnobrzegu

Mamy już listopad i co poniektórzy pochowali sprzęt w piwnicy. W zasadzie ja też już zacząłem ostrzyć narty na zimę, bo nie planowałem wkrótce żadnego wyjazdu na pływanie. A tu nagle...po wszystkich przymrozkach, nadszedł halny i nadzieje zostały rozbudzone. U nas jest trochę inaczej niż nad morzem, bo nas niestety sztormy nie odwiedzają, w dodatku jak zawieje to albo nierówno albo windguru sobie jaja robi;)

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Środa 9 rano, robimy rekonesans i jest jak zwykle...na windguru jest mega, bo jakieś 25 węzłów, a za oknem cisza.
O 10 (w pracy) zauważam kołysające się drzewa i sam już nie wiem czy jestem po prostu napalony na pływanie czy może to naprawdę wieje. Stwierdzamy z ojcem, że zaryzykujemy i jedziemy

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Szybkie pakowanie i jesteśmy już na miejscu w Tarnobrzegu, gdzie od paru lat mamy zalew powstały po kopalni siarki. Na wodzie jest już parę desek i kajtów ale szału wiatrowego jak zwykle nie ma, jakieś 15-18 węzłów. Jak na listopad jest wyjątkowo ciepło, halny przywiał ciepłe masy powietrza, dzięki czemu mamy temperaturę 14 stopni, w dodatku jest idealna lampa i słońce przyjemnie grzeje. Na parkingu stoi jakieś 25 aut, co jest dobrym wynikiem. To jest Podkarpacie, a nie Hel, więc to spory wyczyn jak na listopad. W dodatku rejestracje z Rzeszowa, Radomia, Stalowej Woli i okolic wskazują, że mamy tutaj trochę napaleńców.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

W miarę rozkładania sprzętu, wiatr się zmaga do 25 węzłów, w dodatku równo wieje i stwierdzamy, że to najlepszy wiatrowy dzień w tym sezonie - taka rzeczywistość niestety:) Oczywiście żagle duże, bo wszyscy znają typowe warunki nad zalewem, czyli windguru pokazuje, że będzie ogień, a na miejscu okazuje się, że jest płomyk

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Szybkie rozkładanie sprzętu i wchodzę po piasku, który został nasypany dookoła jeziora, do wody. Myślałem, że będzie gorzej po ostatnich zimnych nocach i przymrozkach. Start i płynę i czuję, że mam cały czas moc i nie wieje pasami jak to zazwyczaj bywa. Na wodzie jest z 10 desek i kilkanaście kajtów. Zważywszy na to, że jest środa i godzina 12 i każdy z nas musiał się urwać z pracy, to naprawdę fajne uczucie, że na podkarpaciu też jest tylu napaleńców. Pływanko jakieś 2h i musiałem przerwać, bo już ledwo czułem stopy.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Podsumowując, fajnie że udało się popływać jeszcze w tym sezonie, bo prawdopodobnie był to ostatni taki ciepły dzień. Fajnie, że podkarpacie doczekało się dobrego zbiornika wodnego i zaczyna przyciągać coraz większą grupę surferów, którzy na bieżąco śledzą windguru. No i fajnie było popływać!
Zdjęcia są oczywiście zrobione przed i po pływaniu:)

GiT

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Git

top