Ostatnio doszło do bardzo ciekawego wydarzenia w świecie windsurfingu i było to podczas 2-ego dnia zawodów AWT Severne Starboard Aloha Classic. Właśnie wtedy pojawił się dobry wave, co pozwoliło na rozegranie bardzo widowiskowych zawodów, które wygrał Boujmaa Guilloul, tuż przed Kevinem Pritchardem. Josh Stone zajął najniższe miejsce na podium, a Jason Polakow załapał się na 4.
Tym sposobem Kevin Pritchard dzięki zajęciu 2-ego miejsca na Hawajach, został zwycięzcą całego cyklu AWT 2014, Levi Siver zajął 2-gie miejsce, a Morgan Noireux 3-cie
Finałową 8-emkę stanowili riderzy : Kevin Pritchard, Josh Stone, Morgan Noireax, Keith Teboul, Jason Polakow, Levi Siver, Marcilio Browne i Boujmaa Guilloul. Wszyscy mieli okazję pokazania się od bardzo dobrej strony, jednak do kolejnych etapów przeszli Ci, którzy mieli dobry pomysł na strategię i właściwie przewidywali kolejne fale. Trudne warunki spowodowały kraksy i w ten sposób odpadł Levi Siver. Legenda Jason Polakow pokazał wielką klasę świetną jazdą po fali i gładko przeszedł do następnego heatu.
W półfinale JP zajął w końcu 4-te miejsce, tuż przed nim uplasował się Josh Stone po pięknym pokazie jazdy na fali. Do finału przeszli Kevin Pritchard przed Boujmaa i wydawało się, że nikt nie zatrzyma Kevina tego dnia.
Finał obu zawodników stał na bardzo wyrównanym poziomie i przez 20 minut mieliśmy możliwość zobaczenia świetnego spektaklu. Potężne aeriale, 360 i piękna jazda na fali to skrót tego co widzieliśmy. Boujmaa Guilloul okazał się zwycięzcą tego heatu, dzięki czemu wygrał całe zawody. Czekamy teraz na wyniki PWA Severne Starboard Aloha Classic
Kilka słów od Boujmaa Guilloul:
"Byłem dziś na początku dość mocno zestresowany, przez co próbowałem zbytnio nie ryzykować ale pływać jak najbardziej stylowo, bez przekraczania bezpiecznych granic. Myślę, że się opłaciło, zwłaszcza że kierunek sideonshore powodował, że ciężko było złapać tą idealną falę. W ciągu dnia zdążyłem się zrelaksować i zacząłem pływać już bez stresu. Jestem zaskoczony swoim rezultatem i nie mogę w to uwierzyć. Gdy dotarłem do finału, wiedziałem, że w najgorszym przypadku będę 2-gi więc mogłem popłynąć bez stresu i dla własnej przyjemności. Myślę, że właśnie dzięki temu byłem w stanie popłynąć lepiej niż KP, który tego dnia dosłownie szalał na wodzie!"
