The Right do najłatwiejszych spotów nie należy, żeby nie powiedzieć, że jest w czołówce tych najgroźniejszych. Mimo to,
Mark Mathews nalegał aby pływający tam pierwszy raz
Taj Burrow nie płynął na fali sam, tylko żeby popłynęli razem. Wymaganie było tylko jedne, żeby Taj nie dotknął ręką fali i nie zepsuł całego zdjęcia. Poniżej możecie zobaczyć pełny dokument z tej akcji. Czekamy jeszcze na wypuszczenie pełnej galerii zdjęć i tego jednego najważniejszego.