29.07.2014
SieRozmawia: Paula Novotná

Cześć Paula, jak idzie trening na Prasonisi?
Cześć Kuba, jak na razie trening idzie doskonale, po 6 miesiącach bez pływania, cieszę się, że znowu mogę pływać i trenować. Na początku musiałam robić wszystko powoli i słuchać swojego ciała i kolana, ale minęło już 4 tygodnie odkąd zaczęłam pływać i odzyskuję pewność siebie i przypominam sobie wszystkie tricki. Na razie mam problem z robieniem wszystkiego na pełnej mocy i z powtarzalnością, ale mam nadzieję, że to też wkrótce odzyskam. Mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona, że wróciłam na wodę i że w końcu mogę wrócić do freestyle'u - żadnych więcej kontuzji proszę!

W zeszłym roku miałaś kontuzję kolana, wszystko działa już w 100%?
Moja rehabilitacja przebiegała bezproblemowo. Starałam się zrobić wszystko co w mojej mocy, żeby wrócić na wodę jak najszybciej, ale niestety niektórych rzeczy nie da się przyspieszyć. Kolano musi się zagoić prawidłowo, a to tylko kwestia czasu. Można trenować więcej, żeby uniknąć dalszych kontuzji, ale nie da się przyspieszyć czasu. Nie pływam jeszcze na poziomie na jakim bym chciała. Cały czas pamiętam o kolanie i uważam, że idzie mi całkiem nieźle. To tylko kwestia czasu, żeby wrócić do walki o podium.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Co jest najtrudniejsze w odniesieniu kontuzji?
Najtrudniej jest pogodzić się z faktem, że trzeba przestać robić to co lubisz robić najbardziej. Kocham pływać, a to że nie mogłam tego robić i wiedziałam, że musze przestać na pół roku był straszny. Bycie pro kitesurferem, który nie może pływać jest trochę do dupy, prawda? Miałam w planach wiele tripów, sesji zdjęciowych, zawodów i nagle trzeba było wszystko odwołać. Po świętach pojechałam do domu i miałam od razu operację. Styczeń o kulach był bardzo trudny ale dałam radę. Dzięki mojej rodzinie, znajomym i sponsorom, którzy pomagali mi cały czas było dużo łatwiej. Po kontuzji trzeba się skupić na rehabilitacji i włożyć dużo wysiłku na siłowni, żeby wrócić do formy. Kontuzje są moim najgorszym koszmarem, ale czasem trzeba przezwyciężyć przeciwności losu, żeby osiągnąć więcej. Dzięki tej przerwie wiele się nauczyłam i wiem, że byle kontuzja mnie nie zatrzyma. Jestem wciąż zmotywowana i mam nadzieję, że wciąż będę czerpać radość z kite'a i ze startowania w zawodach.

Jesteś już w stanie robić większość tricków, jakie robiłaś przed kontuzją?
Tak, mogę powiedzieć, że mogę zrobić już wszystkie, ale w głowie mam blokadę przed niektórymi. Przed kontuzją dużo pływałam, uczyłam się nowych tricków i nie odpoczywałam za wiele - może stąd kontuzja? Po 6 miesiącach przerwy trzeba się przełamać po kolei do wszystkich ewolucji i każda godzina na wodzie dodaje mi pewności siebie.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Kiedy wracasz do zawodów i do PKRA'y?
Podjęłam decyzję o powrocie do zawodów po 7 miesiącach po operacji. Będzie to PKRA w Niemczech w St. Peter Ording na początku sierpnia. Nie wiem czy dam radę zrobić taki wynik jaki by mi się podobał, ale bardzo chcę wrócić na wysoki poziom i skończyć w TOP 5. Nie będzie to łatwe. Poziom oczywiście się podniósł, a kontuzja pozostaje w głowie.

Jak trudno jest zachować formę na poziomie najlepszych 5 dziewczyn na świecie?
Wydaję mi się, że wciąż mam motywację i możliwość być jedną z tych dziewczyn. Jeśli będę gotowa w 100% fizycznie i psychicznie na pewno będę w stanie być wśród najlepszych. Po takich kontuzjach trzeba być rozważnym i potrzeba czasu na odzyskanie pełnej sprawności.

Jak spędzasz dni poza kitem?
Staram się utrzymać formę. Lubię biegać, czego niestety nie mogę teraz robić za często. Dużo ćwiczę, żeby mieć siłę na kite'a i wyglądać dobrze w bikini. Lubię pływać wpław, ale wolę basen niż morze. Trochę się boję wszystkiego co można tam spotkać. Lubię spędzać czas ze znajomymi i uwielbiam podróżować i odkrywać nowe miejsca. Lubię uczyć się nowych języków i słuchać dobrej muzyki. Uwielbiam być na plaży. W wolnym czasie sporo się uczę, co skutecznie pozbawia mnie chwil dla siebie. Studiuję zarządzanie przez internet, jeżdżąc na egzaminy do Pragi.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

Myślałaś kiedyś o przyjeździe na zawody do Polski?
Moje pierwsze zawody były właśnie w Polsce. Poszło mi bardzo źle, przegrałam wszystkie heaty - to był Kite Tour Europe. Jeśli PKRA lub KTE zawitało by znowu do Polski chętnie się tam pojawię. Tym razem nie chcę już przegrywać, wolałabym wygrać.

Pamiętasz swoje pierwsze wrażenia z kitesurfinu
Musiałam błagać swoich rodziców, żeby nauczyli mnie pływać. Przez 3 lata jeździłam z nimi na wyjazdy, jedynie nosząc i pompując im kite'y. Uważali, że kite jest dla mnie zbyt niebezpieczny. Po pewnym czasie dali się przekonać - zajęło mi prawie cały rok, żeby dobrze to załapać, bo zawsze uczyłam się przy słabym wietrze, kiedy moi rodzice nie mogli już pływać. Ale jak tylko zaczęłam ostrzyć, pojawiły się pierwsze skoki. Wciąż pamiętam radość z pierwszych backrolli.

Jak utrzymujesz motywację do dalszego treningu?(Paule można codziennie spotkać o 7 na siłowni)
To ciekawe, właściwie sama nie wiem - po prostu mi się chce. Zawsze chcę być lepsza i osiągać swoje założenia. Ludzie to widzą i czasami sami są dzięki temu bardziej zmotywowani. Wpływam na moich znajomych i rodzinę i dzięki temu sama też się motywuję.

Sieplywa.pl - Windsurfing, Kitesurfing i Surfing w najlepszym wydaniu

W wodzie wyglądasz na bardzo skupioną, kite to wciąż zabawa, czy już tylko praca?
Pływanie zawsze sprawia mi radość. Pytasz pewnie bo widziałeś jak pływam. Staram się skupiać na treningu, ale czasem skaczę sobie dla siebie i własnej frajdy. Kiedy staram się nauczyć czegoś nowego, wtedy się skupiam i możliwe, że wyglądam poważnie. Ale przecież nikt nie pozostaje cały czas uśmiechnięty na wodzie. Staram się robić to co robię najlepiej jak potrafię i wciąż czerpię z tego przyjemność. Czasami się wkurzam, ale i tak to kocham.

Powodzenia na kolejnych zawodach, mam nadzieję, że obejdzie się bez przeszkód. Do zobaczenia
Dzięki wielkie, trzymaj się.



sieFotografuje

Kuba

top