Ostatniego dnia zawodów na spocie J-Bay fale dopisały i zawodnicy mogli pokazać całe swoje umiejętności na pięknych prawych tubach. W finale spotkało się dwóch starych wymiataczy -
Joel Parkinson i Mick Fanning. Po zaciętej walce to zeszłoroczny Mistrz Świata pokazał lepsze przejazdy i zdecydowanie wygrał heat i całe zawody. Dzięki temu obydwaj panowie plasują się na 2 i 3 miejscu w klasyfikacji generalnej. Od początku roku forma Micka rośnie i może się okazać, że jego wysokie doświadczenie da mu przewagę w drugiej części sezonu nad młodym
Gabrielem Mediną, który zajął w RPA 5 miejsce i utrzymał tym samym prowadzenie w generalce. Doskonałą formę zaprezentował w zawodach
Matt Wilkinson, który rozprawił się wcześniej w heacie z
Kellym Slaterem i ostatecznie doszedł do półfinału. Mimo doskonałych fal na backside'dzie
Gabriel Medina nie dał rady koledze z teamu i przegrał w ćwierćfinale z
Owenem Wrightem. W RPA wreszcie posypało się dużo wysokich not za fale, a także mieliśmy okazję zobaczyć dwie
Perfect 10. Tom Curren i
Joel Parkinson ujechali dobre tuby i zostali za to nagrodzeni najwyższymi ocenami i aplauzem publiczności. Do końca touru pozostaje 5 przystanków i jak na razie młody Brazylijczyk zachowuje bezpieczną przewagę nad resztą ekipy, ale jak widać musi być czujny. Mimo słabszej dyspozycji nie można zapominać o Kellym, a i jak widać Mick Fanning nie odda łatwo tytułu i zamierza walczyć do końca.
Mick Fanning w drodze na szczyt